Kiedy ja chodziłam do szkoły, na zakończenie roku odbieraliśmy świadectwa, wręczaliśmy nauczycielom po kwiatku (goździki, gerbery, potem pojawiły się frezje i róże), a najlepsi uczniowie, znaczy ci, którzy mieli najwyższą średnią lub jakieś szczególne zasługi na swoim koncie – ci dostawali po książce. Dziś coraz bardziej popularny staje się zwyczaj prezentów na koniec roku nie tylko dla wyróżnionych uczniów, ale w ogóle dla wszystkich. Oraz wzajemnie – od uczniów dla nauczycieli.
Pisałam już o tym, dlaczego uważam, że upominkiem dla uczniów nie powinien być słownik, czy encyklopedia. Opisywałam też kilka pomysłów prezentowych TUTAJ. Dziś przedstawiam kolejne inspiracje dla tych nauczycieli, którzy chcą swoich podopiecznych obdarować jakimś drobiazgiem na zakończenie roku szkolnego.
Oczywiście polecam książki – ale wybierajcie takie, które będą przede wszystkim przyjemne, a dopiero potem (ewentualnie, ale niekoniecznie) pożyteczne. Wakacje to czas zabawy i odpoczynku, niech więc upominek na zakończenie roku pasuje do tej atmosfery. Propozycje tytulów książkowych dla uczniów w różnym wieku znajdziecie w dalszej części artykułu.
Bardzo wakacyjnym prezentem może być ciekawy audiobook. Nie tylko umili każdą podróż, ale też może rozpalić w małolatach miłość do książek. Bo dobrze przeczytany audiobook wciąga i rozbudza apetyt na więcej.
Zabawny gadżet – to coś, co niewiele kosztuje, a jest miłym gestem. I znów – nie musi być pożyteczny, trwały ani solidny – wystarczy, że będzie zabawny. Dla młodszych dzieci może to być śmieszny zgniotek (zwany też gniotkiem antystresowym), dla starszych – breloczek. Dla każdego – długopis, czy zakładka do książki pod warunkiem, że będą pomysłowe, a przede wszystkim z poczuciem humoru.
Gadżetem z kategorii “do niczego niepotrzebne, ale małolaty za tym szaleją” jest Fidget Spinner – bardzo to ostatnio modne coś, co ma wiele wariantów zarówno estetycznych, jak i cenowych. Od kilkunastu do ok. 50 zł. Te za kilkanaście nie są wcale gorsze od tych droższych. Takim upominkiem zaimponujecie dzieciom w wieku od pierwszaka do 12-latka. Ale uwaga – ten gadżet może szybko wyjść z mody, więc zanim dokonacie zakupu, zorientujcie się, czy Wasi uczniowie wciąż się spinnerami fascynują.
Jeśli chcecie podarować uczniom upominki bardziej spersonalizowane – mogą to być zdjęcia lub obrazki z sentencją lub osobistą dedykacją – inną dla każdego. Albo z charakterystycznym dla ucznia powiedzonkiem lub krótkim hasłem, które przywoła wspomnienie szczególnego wydarzenia z mijającego roku szkolnego – byle miło i z uśmiechem. Taki obrazek czy zdjęcie można też zamówić w formie magnesu.
Upominkiem chwilowym, ale również miłym będzie słodki wypiek. Jeśli specjalnie dla uczniów na zakończenie roku upieczecie babeczki czy ciasto, a potem w klasie razem je zjecie, będzie to bardzo miły gest podkreślający dobre relacje.
A teraz kilka konkretów książkowych w podziale na kategorie wiekowe (tytuły książek podlinkowane są do ich recenzji, w których znajdziecie też informacje o tym gdzie i za ile można je kupić):
Dla pierwszaków
Jeśli obdarowujemy książką dzieci, które dopiero rozpoczęły przygodę z czytaniem, pamiętajmy, by dostosować prezent do umiejętności. Dla siedmiolatków proponuję coś, co nie wymaga biegłości w czytaniu. Picturebook, prosty komiks (np. Malutki Lisek i Wielki Dzik), albo książkę z prostą treścią np. znakomite i pięknie wydane tytuły wydawnictwa Kinderkulka Rózia Rewelka, inżynierka oraz Ignaś Kitek architekt. Chyba, że upominkiem chcecie nakłonić rodziców do wspólnej głośnej lektury z dziećmi – wtedy doskonale sprawdzą się Koniberki, które były w tym roku przebojem czytania na głos w pierwszej klasie mojej córki, podobnie jak Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek Justyny Bednarek, których część druga – równie dobra jak pierwsza – ukazała się niedawno.
Może to być też książka inspirująca do podróży – wszak świętujemy nie tylko koniec roku szkolnego, ale i początek wakacji, np. wydany przez Zakamarki Paryż. Znam to miasto.
Dla pierwszaków polecam też Podróżowniki. To seria przewodników-pamiętników dla dzieci po różnych regionach Polski i nie tylko, plus jeden Podróżownik uniwersalny. Do poczytania, pobazgrania, z zagadkami, miejscem na pamiątki z podróży. Po wakacjach możecie urządzić w klasie dzień wspomnień z wakacji, kiedy dzieci przyniosą swoje Podróżowniki pełne ich własnych wspomnień i pokażą je w klasie. Oczywiście nie może to być zadanie domowe na wakacje tylko wyzwanie dla chętnych.
Audiobooki dla pierwszaków, które polecam to np.: Mania czy Ania (czytają: Edyta Jungowska i Piotr Fronczewski), seria o Findusie i Pettsonie (czyta Jerzy Stuhr).
Dla 8-9 latków
W uwielbianej przez dzieci serii o Lassem i Mai autorstwa Martina Widmarka ukazała się niedawno książka świetna jako upominek na zakończenie drugiej klasy: Wakacje z Lassem i Mają. Są w niej nie tylko opowiadania o dwójce młodych detektywów z Valleby, ale też łamigłówki i zagadki do rozwiązania dla czytelników.
Trzecioklasistom powinna spodobać się powieść o ich rówieśniczce Wiktorio, I love you. Nie zapominajcie też o komiksach – niektóre z nich są naprawdę warte uwagi. Podróżowniki (patrz wyżej) też dobrze się sprawdzą w tej grupie wiekowej. A z książek o tematyce podróżniczej polecam także wydaną przez Dwie Siosty ¡Olé! Hiszpania dla dociekliwych.
Audiobook dla 8-9 latków to np. Poppy Pym i klątwa Faraona – wciągająca opowieść z tajemnicą i wartką akcją.
Dla 10-12 latków
Nie jest łatwo trafić w gust dziesięciolatka. Ale jest coś, co z dużym prawdopodobieństwem podbije ich serca – poczucie humoru. Poczucie humoru w wersji książkowej to może być np. Książka dzięki której pokochasz książki. Nawet jeśli nie lubisz czytać.
Jeśli akurat macie klasę, w której pasja czytania jest powszechna, polecam książki o wciągającej akcji, ale i z mądrą niebanalną fabułą. Taką jest na przykład znakomicie napisana trylogia Podpalacze książek. Oczywiście nie trzeba od razu każdemu w trzydziestoosobowej klasie fundować wszystkich trzech tomów. Wystarczy pierwszy (Mój brat strażnik), a gwarantuję, że większość młodych czytelników sama sięgnie po pozostałe.
Dla 13 i więcej latków
Z książek i audiobooków – zdecydowanie Baśniobór. W wersji książkowej i audiobookowej po prostu znakomity. Każdy małolat (od 10 lat wzwyż), któremu poleciłam tę powieść wsiąkał w nią bez reszty. Przy wyborze książki warto też zasugerować się opinią samych nastolatków – w Juniorowie znajdziecie recenzje autorstwa gimnazjalisty, które mogą stanowić cenną wskazówkę (Książki dla nastolatków: zmierz się z własnym lękiem, Książki dla nastolatków: miasto, w którym czają się Legendy).
I jeszcze najważniejsza chyba podpowiedź: jeśli chcecie zrobić prezent uczniom, pomyślcie, co IM sprawi frajdę. Nie kierujcie się walorami edukacyjnymi, ani użytecznością – pożyteczne prezenty lubią dorośli, nie dzieci. Upominek na koniec roku szkolnego niech będzie czymś, co pokaże, że dobrze ich znacie, że wiecie, czym żyją, jacy są i co im się podoba.
c
foto: Designed by Freepik
Twój komentarz może być pierwszy