Droga do szkoły zajmuje nam około 20 minut. Tyle samo z powrotem. Samochodem – inne opcje są tu trudno dostępne. Mamy więc codziennie 40 minut, które ja i dzieci spędzamy w aucie. Już dawno odkryliśmy, że to doskonały czas na słuchanie audiobooków – daje nam to mnóstwo frajdy, zarówno Juniorom, jak i dorosłym. Wspólne słuchanie jest przyjemnością i dobrym punktem wyjścia do rozmów na rozmaite tematy.
Tym razem wykazałam się brakiem lojalności wobec moich Juniorów. “Baśniobór” jest pierwszym audiobookiem, którego wysłuchałam szybciej niż oni. Po prostu nie mogłam się doczekać dalszego ciągu! Odwiozłam młodzież do szkoły, pomachałam “pa, pa, dobrego dnia”, a potem… słuchałam dalej jadąc na drugi koniec miasta w swoich sprawach. Książkowe wydanie “Baśnioboru” znalazło się na szczycie listy książkowych bestsellerów dla dzieci „The New York Timesa” i wcale mnie to nie dziwi.
Nastolatka Kendra i jej młodszy brat Seth mają spędzić część wakacji u dziadków. Mało ich znają, a perspektywa pobytu nie jest dla nich zachwycająca. Nie mają jednak wyboru, decyzja zapadła. Rodzice zawożą ich i szybko odjeżdżają, a rodzeństwo zaczyna odkrywać tajemnice, jakich z pewnością nie spodziewali się po wakacjach u dziadków. Właściwie u dziadka, bo babcia jakoś… zniknęła.
Seth jest śmiały i lekkomyślny, nie brakuje mu odwagi, ale rzadko zastanawia się nad konsekwencjami swoich czynów. Jego siostra przeciwnie – jest rozważna, przestrzega zasad i nie lubi pakować się w kłopoty. Ich wyraźnie zarysowane cechy mają ogromne znaczenie dla fabuły, ale w tej historii nie ma rzeczy przewidywalnych. Może tylko ta jedna, że Seth wywoła mnóstwo zamieszania swoją lekkomyślnością i ciekawością wszystkiego. Ale to jest dopiero początek.
Dzieci stopniowo odkrywają prawdziwą naturę miejsca, w którym się znalazły. Ich dziadek okazuje się opiekunem niezwykłego rezerwatu. Baśniobór zamieszkują najdziwniejsze baśniowe, mityczne i legendarne stworzenia – wróżki, wiedźmy, satyrowie, ogry, skrzaty, trolle… To miejsce aż kipi od magicznych mocy. Śledząc losy dwójki głównych bohaterów wciąż czujemy narastające napięcie – coś się ma wydarzyć. To napięcie jest nam dawkowane stopniowo – odczytujemy tę pełną tajemnic, a jednocześnie bardzo spójną historię, jakbyśmy obierali cebulę, warstwa po warstwie.
Kendra i Seth stają się częścią niezwykle ważnych dla Baśnioboru wydarzeń. To, co się stanie, każe dzieciom zmierzyć się z ich własnymi charakterami, przekroczyć granice swoich słabości, poszukać w sobie siły pozornie sprzecznej z ich naturą. “Nikt, kto tu wejdzie, nie wyjdzie niezmieniony” – to motto tej historii.
“Baśniobór” to nie jest prosty baśniowy świat, gdzie od progu wiadomo, kto jest dobry, a kto zły. Tu nic nie jest takie proste i oczywiste. Postaci są niejednoznaczne, mają swoje historie, swoje emocje, motywy działania… Wróżki nie są tylko pięknymi istotami machającymi różdżką. Bywają kapryśne, waleczne, silne, próżne, urażone mogą być bardzo niebezpieczne. Uwięziona wiedźma, choć odrażająca, momentami wzbudza współczucie. Ogrzyca siejąca spustoszenie w szale wściekłości ma przecież dla swojej furii mocne powody. W “Baśnioborze” każda z postaci, zanim ją ocenimy i umieścimy po stronie dobra lub zła, wymaga zrozumienia i namysłu.
Trudno uniknąć skojarzenia z serią o Harrym Potterze. Obydwie książki to bestsellery, obydwie przepełnione magią. Jednak Harry Potter – choć przyznaję, że czytałam wszystkie części serii z zaangażowaniem i przyjemnością – przy Baśnioborze wydaje się schematyczny i przewidywalny.
“Baśniobór” to świetnie skonstruowana opowieść o skomplikowanej naturze każdego stworzenia, o konsekwencjach podjętych decyzji, o dojrzewaniu poprzez doświadczenie. Znakomicie napisana, posplatana z różnych, z wielką uwagą snutych wątków. Trudno się od niej oderwać.
Audiobookowa wersja czytana przez Janusza Zadurę znakomicie oddaje atmosferę wydarzeń, kiedy dwoje zwyczajnych dzieciaków wkracza w świat pełen magii.
c
“Baśniobór” –
autor: Brandon Mull
Wydawnictwo W.A.B
audiobook: Biblioteka Akustyczna
czyta: Janusz Zadura
c
c
poleca: Elżbieta Manthey
foto: Pixabay (CC0)
Twój komentarz może być pierwszy