Są takie książki, które z równym upodobaniem czytają i dorośli, i dzieci. Są i takie, które największą frajdę sprawiają czytane rodzinnie na głos lub wspólnie słuchane z audiobooka. W mojej rodzinie niekwestionowanym numerem jeden w tych kategoriach jest seria opowieści o Findusie i Pettsonie.

Findus to kot. Pettson to jego staruszek. Wiodą sobie spokojne życie w małym domku, z kurami i muklami. Kim są mukle? To wie tylko Findus. Findus i Pettson miewają niezwykłe pomysły w zwykłych sprawach. W ich wydaniu wiosenne prace w ogrodzie czy pieczenie tortu naleśnikowego staje się przedsięwzięciem pełnym zaskakujących wydarzeń. I humoru. A humor to znakomity, wywołujący wesołość czystą i beztroską.

Książki napisał i zilustrował Sven Nordqvist – oczywiście Szwed! Ilustracje są znakomite i pełne przezabawnych szczegółów, więc warto sięgnąć po książki – wydane przez Media Rodzina. Ale audiobooki czytane przez Jerzego Stuhra też są wyśmienite! Trudno zdecydować, która forma obcowania z Findusem i Pettsonem daje więcej radości, więc w naszej rodzinie stosujemy zamiennie obydwie – książki czytamy w domu, a audiobooków słuchamy w samochodzie. Wielokrotnie!

Findus i Pettson_1

tekst: Elżbieta Manthey

 


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.