Pewna facebookowa dyskusja skłoniła mnie do zastanowienia, jak mogłaby wyglądać lista lektur, żeby pokazywała bogactwo literatury i rozbudzała pasję czytania w dzieciach. Swoboda w wyborze lektur jest coraz mniejsza, ale są jeszcze roczniki, gdzie nauczyciele mają wpływ na to, co dzieci będą czytać przez cały rok szkolny. Nawet kiedy program czytelniczy będzie w całości narzucony z góry i nie pozostawi wiele miejsca na swobodne poszukiwania, warto sporządzić taką “listę marzeń”. Będzie inspiracją dla młodych czytelników, a może pomysłem na szkolny klub czytelniczy.
Jaka powinna być idealna lista lektur?
Myślę, że taka idealna lista lektur powinna być:
- ciekawa dla dzieci,
- bliska ich zainteresowaniom,
- stawiająca wyzwania, ale z umiarem,
- podejmująca ważne tematy, ale też służąca przyjemności i rozrywce,
- różnorodna – by pokazać dzieciom, że książka to nie tylko powieść i że każdy może znaleźć coś fascynującego w przebogatym świecie literatury,
- tworzona wspólnie z młodymi czytelnikami, bo dzieci najchętniej czytają książki, które same wybiorą.
„Moje ulubione książki to te, które mogę sobie sam wybrać” – to zdanie 91% młodych czytelników według Raportu Czytelnictwa Dzieci i Rodziny (Kids & Family Reading ReportTM).
Połączmy inspirowanie młodych czytelników, stawianie im wyzwań poprzez proponowane lektury z szacunkiem dla ich wyborów. Lista lektur szkolnych ma służyć temu, by uczniowie poznali książki, które uważamy za warte poznania. Może ona być zaproszeniem do niezwykłej podróży przez literaturę, często jednak jest przykrym obowiązkiem do spełnienia. Wiele zależy od tego, w jaki sposób nauczyciel ją przedstawi. Proponując listę lektur warto poddać ją pod dyskusję w klasie, uzasadnić wybór i zaprosić uczniów do zweryfikowania go. Oraz pozostawić miejsce na tytuły, które zaproponują sami uczniowie. Wspólnie opracowana lista lektur ma szansę stać się ciekawym planem, a nie przymusem.
Jakie książki podsuwać dzieciom?
Gdybym miała zaproponować moim dzieciom listę lektur, znalazłyby się na niej na pewno:
Książki, której bohaterami są rówieśnicy czytelników, stający wobec wyzwań, z jakimi mierzą się dzieci w swoim życiu (np. Gofrowe serce).
Książki, które poprzez wciągającą akcję i dynamiczną fabułę pokazują coś więcej, coś istotnego nie tylko w wymiarze indywidualnym, ale też społecznym lub kulturowym (np. Antykwariat pod Błękitnym Lustrem)
Książki z gatunku fantasy lub baśni – odrealnione fabularnie, ale poruszające tematy rodem z rzeczywistego świata (np. Baśniobór).
Książki z wątkiem wielokulturowym – budujące ciekawość i szacunek dla innych kultur, a przez to także świadomość własnej.
Komiksy – często właśnie poprzez komiks wiedzie dziecięca droga do uwielbienia dla literatury, a na polskim rynku są prawdziwe perełki tego gatunku (np. Kościsko).
Książka biograficzna – aby młodzi czytelnicy mogli spotkać się w niej z rzeczywistą postacią (np. Słońcem na papierze, W poszukiwaniu światła czy Pięć skarbów pod wielkim śniegiem).
Książka popularnonaukowa – by dzieci odkryły, że książki mogą być ciekawym źródłem wiedzy o świecie (w odróżnieniu od podręczników szkolnych) (np. Szalona historia komputerów).
Książka z humorem – śmieszna, zabawna, z dowcipem, wywołująca salwy śmiechu – bo jedną z bardzo ważnych funkcji literatury jest zabawa i rozrywka, a kształtowanie poczucia humoru to ważny element dojrzewania intelektualnego i emocjonalnego dzieci.
Audiobook – dobrze przeczytany oczywiście, by pokazać dzieciom, że z literaturą można zaprzyjaźniać się w różny sposób, a głos i interpretacja czytającego mogą być dodatkowym atutem (np. Mania czy Ania, czy Baśniobór).
Klasyka – też. Z klasyką jednak jest często ten kłopot, że jest dla dzieci niezrozumiała – albo językowo, albo ze względu na przedstawioną rzeczywistość. I o ile np. Astrid Lindgren nie starzeje się w ogóle, to Henryk Sienkiewicz będzie wymagał komentarza kulturowego.
Jakie książki dzieci czytają najchętniej?
- „Te, które mnie rozśmieszają” (70%),
- „te, które rozbudzają wyobraźnię” (54%),
- „opisujące wymyślone historie” (48%),
- „te, w których występują bohaterowie tacy, jak sam chciałbym być” (43%),
- „takie, z których mogę nauczyć się lub dowiedzieć czegoś nowego” 43%,
- „książki z tajemnicą lub zagadką” (41%).
– z Raportu Czytelnictwa Dzieci i Rodziny (Kids & Family Reading ReportTM)
Jeśli macie nieco swobody w wyborze lektur na kolejny rok szkolny – może znajdziecie tu inspirację. A może na jedną z pierwszych lekcji w nowym roku szkolnym każdy (i uczniowie i nauczyciel) przyniesie książkę, którą chciałby polecić całej klasie? Z dyskusji o tych książkach może powstać świetny plan czytelniczy na kolejne dziesięć miesięcy?
c
c
autorka: Elżbieta Manthey – pomysłodawczyni i założycielka Juniorowa, dziennikarka, mama Tymona i Marysi, żona Krzysztofa. Studiowała filozofię i dziennikarstwo. Uwielbia książki, panoramę z Wielkiej Rawki w Bieszczadach, podróżowanie z mężem i dziećmi oraz spotkania z przyjaciółmi. Współpracowała między innymi z miesięcznikiem „GaGa”, kwartalnikiem „Twój Junior”, pisze dla Gazety Wyborczej.
Twój komentarz może być pierwszy