Dojrzewanie naszych dzieci doskonale widać, słychać i czuć. Zmienia się sylwetka, dzieci szybko rosną, zmieniają się rysy twarzy, głos, skóra zmaga się z trądzikiem, pojawia się charakterystyczny zapach potu, który w tym okresie trudno ukryć nawet stosując antyperspiranty. Jednak równocześnie z tymi łatwo dostrzegalnymi zmianami toczą się procesy, których nie widać na pierwszy, a nawet na drugi rzut oka, a są niezwykle ważne. 

O tych ukrytych procesach dojrzewania rozmawiałam z Izą Jąderek – psycholożką, seksuolożką, autorką książki „Zmieniam się. Co się ze mną dzieje podczas dojrzewania”. Oto czego dowiedziałam się z tej rozmowy.

Dojrzewanie – wewnętrzna przebudowa

Dojrzewanie to w dużej mierze wewnętrzna przebudowa emocjonalnego i poznawczego funkcjonowania młodego człowieka. Zmiany w relacjach z samym sobą, z rówieśnikami, z dorosłymi. W tym okresie nastolatek zadaje sobie pytania o własną tożsamość i swoje miejsce w świecie: kim jestem? kim jestem dla siebie, a kim wobec innych? z kim chcę być blisko? Te dylematy często umykają uwadze rodziców, opiekunów, nauczycieli, tym bardziej, że większość nastolatków nie rozmawia o nich z dorosłymi.

„Młody człowiek w okresie dojrzewania przeżywa potężny chaos związany z niepewnością, niewiedzą, lękiem, rozstrojem, wahaniem stanów emocjonalnych, poszukiwaniem i rozpoznawaniem autorytetów, wchodzeniem w szerszą grupę społeczną, rozwijaniem swoich poglądów i wartości, zderzaniem ich z innymi, badaniem własnych zainteresowań, sympatii, potrzeb. Na tej podstawie tworzą się zręby tożsamości, która potem rozwija się przez całe życie” – wyjaśnia Iza Jąderek.

Nowe autorytety

Dziecko separuje się od swoich rodziców i zaczyna poszukiwać innych autorytetów – wśród nauczycieli, dalszej rodziny, rówieśników. Oczywiście wychodzi w ten świat społeczny z pewnymi postawami, systemem przekonań, sposobem traktowania ludzi, zbudowanymi we wcześniejszych latach w relacji z rodzicami. Na tej podstawie młody człowiek zaczyna budować relacje z rówieśnikami i innymi osobami. 

Te nowe ważne osoby są w stanie jednak zmodyfikować a nawet zakwestionować wyniesiony z domu sposób patrzenia na świat. To, co mówią inni może stać się bliższe niż to, co mówią rodzice i dziecko może oddalać się od tego, jak rodzice przedstawiali mu porządek świata. Ten moment dorośli nazywają buntem. 

Do czego potrzebny jest bunt nastolatka?

Bunt nastolatka kipi pytaniami o to, co jest ważne, jak funkcjonuje świat, o relacje, wartości, sposób życia, wizje przyszłości… To okres zastanawiania się, podważania tego, co do tej pory było oczywiste, badania – rzeczywistości wewnętrznej i zewnętrznej.

Z naszego punktu widzenia dziecko jest niepokorne, nieposłuszne, woli spędzać czas z kolegami niż z rodzicami, kwestionuje to, co mówimy, nie zgadza się z nami, dyskutuje, kłóci się, ubiera się po swojemu. To niełatwy, ale zdrowy i naturalny etap. Bunt służy tworzeniu własnej tożsamości i budowaniu wewnętrznego świata dorastającego młodego człowieka. Kwestionowanie autorytetu rodziców i reprezentowanych przez nich poglądów jest potrzebne, by nastolatek mógł wypracować własne.

Kiedy nastolatek się nam sprzeciwia, wtedy właśnie aktywnie zaznacza swą odrębność, poszukuje swojej indywidualności, buduje swoją autonomię. Z dziecięcego zespolenia z rodzicami, postrzegania siebie zawsze w ich kontekście teraz przechodzi do tego, by we własnej świadomości wyodrębnić siebie. Obserwuje zachowania i postawy rodziców i sprawdza, czy to, co robią, w co wierzą i co myślą rodzice jest mu bliskie, czy to jest „jego”. Przypomina to robienie generalnych porządków w domu – to zostaje, to wyrzucam, a to… jeszcze nie wiem, muszę pomyśleć. Rodzice z ich postępowaniem i zasadami, jako najbliżsi i najlepiej widoczni, idą na pierwszy ogień tej analizy. Potem młody człowiek będzie przyglądał się krytycznie również innym osobom, grupom i środowiskom. 

Rodzice i nauczyciele zazwyczaj wzmagają wtedy kontrolę, próbują wymuszać posłuszeństwo, stosują zakazy mające w ich mniemaniu uchronić dziecko przed niebezpieczeństwami świata zewnętrznego. Ale to nie działa tak, jakbyśmy chcieli.

To jest moment, w którym powinniśmy się zatrzymać i poddać refleksji to, co się wydarza, przeanalizować nasze reakcje oraz sposoby działania. Może lepiej zrezygnować z dotychczasowych i sięgnąć po nowe, adekwatne do etapu rozwoju, w jaki wkroczyło nasze dziecko. Musimy odróżnić troskę i opiekę (której nastolatki nadal potrzebują) od nadmiernej kontroli (która nie służy ani im, ani naszym z nimi relacjom). 

Tożsamość płciowa, seksualna i romantyczna

W okresie dojrzewania nastolatek zastanawia się też i sprawdza, z kim chce wchodzić w relacje romantyczne, jak postrzega i przeżywa siebie w sensie płciowym i seksualnym. Czasami wcale nie jest mu łatwo określić siebie, czasami obawia się reakcji rodziców lub rówieśników. Coraz więcej młodych ludzi zwraca się do psychologów z problemami i dylematami związanymi z odnalezieniem się w spektrum płciowości i seksualności. Binarny świat płci, w którym ludzkość dzieliła się na kobiety i mężczyzn nie jest już w stanie pomieścić różnorodności tożsamości młodego pokolenia. 

Są tacy, którzy uważają, że to taka „moda na LGBT+”. I że „jak my dojrzewaliśmy to tak nie wydziwialiśmy”. Iza Jąderek zwraca uwagę, że 20-30 lat temu świat w ogóle był zupełnie inny, bardziej normatywny, binarny: „Posługiwaliśmy się pewnymi założeniami, które trudno było kwestionować, bo wydawało się nam, że wszyscy jesteśmy mniej więcej tacy sami – dziewczyny zakochują się w chłopakach, a chłopcy zakochują się w dziewczynach. Wraz z rozwojem nauki i wiedzy na temat seksualności oraz z coraz większą otwartością na świat, zaczęliśmy dostrzegać, że ten świat wcale taki nie jest”. Osoby nieheteronormatywne, niebinarne zawsze istniały. Jednak w czasach, kiedy seksualność była tematem tabu, najczęściej skrywały swoją tożsamość. Dziś mają możliwość ujawniania tego, kim są, mamy też słownik, dzięki któremu możemy na ten temat rozmawiać. Jest o wiele większe przyzwolenie, by mówić o tożsamości płciowej, seksualnej czy romantycznej. 

„To, że możemy dziś przyglądać się swojej tożsamości, badać ją, sprawdzać, przeżywać i odnosić się do niej, to jest jedna z najcenniejszych zdobyczy naszych czasów. Niezależnie od tego, czy mamy lat trzynaście, trzydzieści, czy pięćdziesiąt” – podkreśla Iza Jąderek.

Dojrzewanie rodziców

Przemiany fizyczne w okresie dojrzewania zaczynają się wcześniej i zachodzą szybciej, niż dojrzewanie wewnętrzne. To szansa dla nas, dorosłych, byśmy się przygotowali na ten niełatwy proces. Kiedy zauważymy, że stopy dziecka zaczynają szybko przeskakiwać w coraz większe rozmiary butów, że spodnie syna stają się błyskawicznie za krótkie, a córki ciasne w biodrach, gdy zauważymy też inne fizyczne zmiany charakterystyczne dla okresu dojrzewania, to jest dla nas sygnał, by przygotować się na zbliżającą się falę wewnętrznego chaosu, rozterek, emocjonalnych huśtawek, trudnych pytań, tajemnic, oddalania od nas, prób samodzielności, opłakiwania porażek, szukania siebie… Dla nas to także będzie czas dużych zmian i… naszego dojrzewania do roli rodziców dorosłego dziecka. Dobrze, żebyśmy przygotowali siebie, żeby w miarę spokojnie i bez obrażeń przejść ten burzliwy okres, ale też by wspierać swoje dziecko w sposób, którego będzie potrzebowało.

Pamiętajmy jednak, że nie musimy wszystkiego wiedzieć i znać odpowiedzi na wszystkie pytania. Dobry rodzic to nie encyklopedia. Możemy szukać odpowiedzi wspólnie z dzieckiem. Nie bójmy się, że stracimy w jego oczach, jeśli okażemy się niedoskonali, jeśli czegoś nie będziemy umieli, jeśli czasem wykażemy się słabością. Nie stracimy, a możemy nawet zyskać, pogłębić relację z dzieckiem, bo kiedy czasem się mylimy, kiedy mówimy „nie wiem, ale chcę się dowiedzieć”, „nie umiem, ale szukam rozwiązania”, wtedy pokazujemy siebie-człowieka, a nie siebie-pomnik.


Zachęcam Was do obejrzenia całej rozmowy z Izą Jąderek, z której dowiecie się jeszcze między innymi:

  • Dlaczego „coming out” przed rodzicami zwykle odbywa się na końcu?
  • Co powinni zrobić rodzice, kiedy dziecko ujawni przed nimi swoją orientację seksualną lub tożsamość płciową?
  • A czego nie robić?
  • Czy „jemu/jej jeszcze się odmieni”?
  • Jak poradzić sobie z własnymi wątpliwościami dotyczącymi orientacji seksualnej/płciowej dziecka?
  • Jak internet i media społecznościowe wpływają na dojrzewanie dzieci?


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.