Nastolatki czują się samotne. Tak, te nastolatki, które “wciąż siedzą w mediach społecznościowych”, czują się samotne. Ich samotność to jeden z problemów, być może największy, składających się na kryzys psychiczny młodego pokolenia. Że ten kryzys jest, to już do nas dociera, ale że jednym z jego obszarów jest poczucie osamotnienia – z tego już mniej zdajemy sobie sprawę. Może właśnie dlatego, że w naszym przekonaniu internet daje możliwość ciągłego kontaktu z innymi, nieustannego bycia w towarzystwie. Jak się okazuje nasze przekonania o tym, jak wygląda życie naszych nastoletnich dzieci to… głównie przekonania. Zgodne z prawdą tylko w pewnym stopniu. Czasami zatrważająco niewielkim.

Według raportu Nastolatki 3.0 opracowanego przez NASK, większość nastolatków ma więcej niż jedno konto w mediach społecznościowych. Średnia liczba posiadanych przez nich kont społecznościowych to ponad 7. Średni czas korzystania z mediów społecznościowych to ponad 4 godziny dziennie. Czy to nie paradoksalne, że tak zaangażowani w media społecznościowe młodzi ludzie czują się samotni?

Dopóki nie zajrzałam do raportu, tak właśnie myślałam – że to dziwne. I z tym moim myśleniem dokładnie wpisuję się w to, co pokazuje raport – że w wielu obszarach mamy bardzo blade pojęcie o życiu naszych dzieci w sieci. Choćby o tym, do czego nastolatki wykorzystują owe media społecznościowe. Nam dorosłym wydaje się, że media społecznościowe, jak sama nazwa wskazuje, służą do tworzenia społeczności, a więc kontaktowania się z innymi ludźmi. I my może i tak ich używamy. Ale nastolatki niekoniecznie. Tylko 45,2% młodych ludzi korzysta z platform społecznościowych żeby kontaktować się z innymi. Prawie tyle samo (41,2%) korzysta z nich dla zabicia czasu! Wcale nie po to, żeby nawiązać z kimś kontakt! Najwięcej nastolatków – 66,4% – wykorzystuje media społecznościowe, by słuchać muzyki.

Ciekawe i jednocześnie rujnujące nasze rodzicielskie przekonania jest to, co zrobili badacze z NASK. Prawie 5 tysiącom nastolatków zadali szereg pytań o ich aktywność w sieci. Jednocześnie o to samo zapytali ich rodziców. Są takie obszary, w których nasza wiedza odpowiada mniej więcej temu, co deklarują nastolatki. Ale jest wiele takich, gdzie nasze przekonania to tylko przekonania i do rzeczywistości mają się nie za bardzo. Na przykład:

  • Rodzice nie zauważają, że ich dzieci są aktywne w internecie podczas wykonywania innych czynności: zasypiania, jedzenia posiłków, oglądania telewizji, a taki multitasking praktykuje ponad 60 procent młodych ludzi. Najbardziej zastanawia mnie jedzenie posiłków ze smartfonem w dłoni, do którego przyznaje się połowa nastolatków, a świadomość tego zjawiska deklaruje tylko 24,5% rodziców. Skoro rodzice nie widzą tego, że ich dzieci siedzą w necie wsuwając obiad lub kolację, to znaczy, że nie jadają posiłków wspólnie, czy może sami też mają przy stole smartfona w ręce?
  • Nastolatków, którzy przyznają, że doświadczyły w sieci wyzywania, ośmieszania, poniżania, straszenia, szantażowania, czy rozpowszechniania kompromitujących materiałów na ich temat jest kilka razy więcej, niż rodziców mających świadomość, że ich dzieci są ofiarami cyberprzemocy. Na przykład 38,9% doświadczyło wyzywania w internecie, a tylko 10,2% rodziców o tym wie, poniżania doświadczyło ponad 22 procent młodych ludzi, a wie o tym niespełna 6% rodziców, szantażowanych było 12 procent nastolatków, a zaledwie 1,4% rodziców ma tego świadomość. Równie niewielkie pojęcie mamy o powodach agresji wobec naszych dzieci – po szczegóły odsyłam do raportu. To są moim zdaniem bardzo znaczące rozbieżności. A biorą się między innymi stąd, że nastolatki w trudnych sytuacjach nie zwracają się po wsparcie do rodziców (według raportu Nastolatki 3.0 robi to tylko 21,2% nastolatków). Z różnych powodów – bo im nie ufają, bo nie chcą ich martwić, bo boją się ich reakcji. A 40% ofiar przemocy internetowej w ogóle nie zgłasza problemu, nie szuka pomocy, nie informuje o zdarzeniu.
  • Jedynie 5,6% rodziców wie, że ich dzieci otrzymały nagie zdjęcia za pośrednictwem internetu, a z deklaracji nastolatków wynika, że odbiorcami takich zdjęć było 32,7%. Do wysyłania przyznaje się 5,8% nastolatków, a w tym przypadku świadomych tego rodziców jest 1,4%.
  • Nastolatki oglądają tzw. patostreamy dwa razy częściej, niż przypuszczają ich rodzice.
  • Tylko niewielka część rodziców wie, że ich dzieci były ofiarami cyberataków (włamań na konta e-mail, konta społecznościowe, wirtualnych kradzieży, oszustw w internecie, ataków hakerskich, szantażu, prób wyłudzeń, kradzieży tożsamości, a nawet gróźb użycia przemocy w świecie realnym).
  • Prawie 60% rodziców twierdzi, że ustala zasady korzystania z internetu w swojej rodzinie, ale tylko 24,4% nastolatków to potwierdza. Ponad 30% rodziców twierdzi, że sprawdza, co ich dzieci robią w internecie, ale tylko 8,6% nastolatków deklaruje, że ich rodzice to robią (czyli robimy to w tajemnicy przed dziećmi, albo tylko nam się wydaje, że to robimy?). JesteśĶy też przekonani, że rozmawiamy z dziećmi profilaktycznie, że uświadamiamy je co do zagrożeń w internecie, aby im zapobiec (ponad połowa rodziców deklaruje, że prowadzi takie rozmowy, ale tylko niecałe 20% nastolatków mówi, że takie rozmowy mają miejsce w ich rodzinach).
  • Nawet odpowiedź na pytanie “Ile lat (w przybliżeniu) miało(ły) Pana(i) dziecko(ci) kiedy dostało(y) pierwszy telefon z dostępem do internetu?” pokazuje rozbieżności pomiędzy deklaracjami nastolatków (średnio: 8 lat i 5 miesięcy) i ich rodziców (9 lat i 6 miesięcy).
  • I na koniec – nie zdajemy sobie sprawy z tego, co czują nasze dzieci, kiedy publikujemy w sieci zdjęcia z ich wizerunkiem. My czujemy się dumni i cieszymy się, że możemy pochwalić się córką czy synem, a nasze dzieci czują się przede wszystkim zawstydzone, skrępowane, złe i zaskoczone, albo – na szczęście – zupełnie ich to nie obchodzi.

A wracając do samotności – ponad połowa nastolatków (53,9%) określa swój poziom poczucia osamotnienia w mediach społecznościowych jako wysoki i powyżej przeciętnej. To poczucie osamotnienia niewątpliwie pogłębia fakt, że my, rodzice, nie mamy pojęcia, co się w tym cyfrowym świecie dzieje, czego doświadczają nasze dzieci i nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo świat cyfrowy i świat rzeczywisty są ze sobą splecione. A jeśli chodzi o nastolatki, to te dwa światy przenikają się tak bardzo, że właściwie nie są już dwoma światami, lecz jednym.

Zachęcam Was do przejrzenia całego raportu – jest bardzo dobrze opracowany, nie trzeba czytać wielu danych drobnym druczkiem, bo wszystkie są przedstawione graficznie, a najważniejsze wnioski wypisane wielką czcionką. Raport Nastolatki 3.0 można pobrać za darmo ze strony internetowej NASK: https://www.nask.pl/pl/aktualnosci/5316,Co-robia-nasze-dzieci-w-sieci-czyli-Raport-z-najnowszego-badania-NASK-Nastolatki.html .

Gorąco Was też namawiam do obejrzenia rozmowy o nastolatkach w cyfrowym świecie, o tym, co wynika z raportu Nastolatki 3.0 i jak jest naprawdę. Moimi gośćmi byli Anna Rywczyńska z NASK, która cudownie i prosto opowiadała o trudnych sprawach wynikających z raportu, oraz Janek Niziński, który między innymi z racji swojego wieku mógł nam pokazać świat nastolatków takim, jaki jest rzeczywiście. Link do webinaru też wrzucam w komentarzu. Bardzo, bardzo warto!

A jeśli chcecie zrobić coś więcej, zagłębić się w nastolatkowy świat mocniej, dotknąć prawdy o nim i poszukać odpowiedzi na pytanie, jak naprawdę możecie wspierać swoje nastoletnie dzieci, zainteresujcie się warsztatami, które Janek Niziński prowadzi dla rodziców w Parenteen.pl. Warsztaty nazywają się przewrotnie: “Lepiej nie wiedzieć”. Myślę, że po tych warsztatach nie będziecie już takimi samymi rodzicami. Wierzę, że weryfikując swoje przekonania na temat życia nastolatków, staniecie się mniej bezradni wobec problemów, z jakimi mierzą się Wasze dzieci.

autorka: Elżbieta Manthey – założycielka Juniorowa, blogerka, popularyzatorka wiedzy o edukacji i rozwoju dzieci i młodzieży, prezeska Fundacji Rozwoju przez Całe Życie, ambasadorka Planu dla Edukacji, mama dwójki nastolatków. Propaguje wychowanie i edukację oparte na szacunku dla dzieci. Popularyzuje nowoczesne pomysły edukacyjne, angażuje się w działania na rzecz lepszej edukacji. Miłośniczka książek, również tych dla dzieci i młodzieży. Najlepiej odpoczywa odwiedzając ciekawe miejsca i doświadczając świata wspólnie z mężem i dziećmi.

Obraz autorstwa pressfoto na Freepik