Pierwsze skojarzenie z okresem dojrzewania to bunt, trudne emocje, zerwanie dotychczasowej więzi z dzieckiem i generalnie dopust boży. Nie przeczę, wszystko to w tym okresie znajdziecie. Ale to nie wszystko, a nawet – nie najważniejsze.

Dojrzewanie to przede wszystkim czas, w którym na naszych oczach rodzi się dojrzały, świadomy człowiek. Najpierw ze znajomego oswojonego dziecka robi się coś na kształt poczwarki – otorbiona istota, w której zachodzi proces totalnej przemiany – a potem z tego kokonu wychodzi nowy człowiek, niby ten sam, ale zdecydowanie nie taki sam. W życiu naszych nastoletnich dzieci i w nich samych pojawia się wiele nowego – wspaniałego, imponującego, napawającego dumą. I warto to docenić w przerwach pomiędzy narzekaniem na bajzel w pokoju a martwieniem się o wynik matury.

Świat intelektualnych odkryć

Przede wszystkim, nastolatek odkrywa zupełnie nowe przestrzenie intelektualne. Zaczyna rozumieć złożone pojęcia jak np. sprawiedliwość społeczna, względność czasu czy istota wolności. Formułuje własne poglądy na temat sensu życia, zastanawia się nad istnieniem Boga czy naturą świadomości. Może nas zaskoczyć głębią swoich przemyśleń, gdy zacznie kwestionować pozornie oczywiste prawdy – na przykład dlaczego niektórzy ludzie rodzą się w biedzie, a inni w bogactwie, czy system edukacji rzeczywiście służy rozwojowi, albo czy demokracja to najlepszy system polityczny.

Nagle okazuje się, że można z nim prowadzić głębokie rozmowy o sensie życia, wartościach czy zjawiskach społecznych. Młody człowiek zaczyna dostrzegać złożoność świata, formułuje własne poglądy, czasem zaskakuje dojrzałością swoich refleksji. Możemy z nim toczyć poważne dyskusje, wykraczające daleko poza niedojedzony kawałek pizzy za łóżkiem. Nastolatek nie tylko powtarza zasłyszane opinie, ale przedstawia własne, przemyślane argumenty.

Głębia emocjonalna

Równie fascynujące zmiany zachodzą w sferze emocjonalnej. Młody człowiek zaczyna doświadczać uczuć znacznie bardziej złożonych niż dotychczas – może jednocześnie kochać i nienawidzić tego samego człowieka, czuć dumę przemieszaną ze wstydem czy tęsknotę połączoną z pragnieniem niezależności. Te nowe emocje pojawiające się w okresie dojrzewania świetnie pokazuje film “W głowie się nie mieści 2” – polecam go gorąco zarówno nastolatkom, jak i rodzicom i nauczycielom. Oraz każdemu, któremu świat uczuć dojrzewającego człowieka wydaje się nie do ogarnięcia.

Pojawia się zdolność do prawdziwej autorefleksji – nastolatek zadaje sobie pytania: “Kim naprawdę jestem?”, “Czy moje wybory są rzeczywiście moje, czy może powielam czyjeś wzorce?”, “Co sprawia, że czuję się szczęśliwy?”, “Jakim człowiekiem chcę być?”.

Empatia osiąga zupełnie nowy poziom – nastolatek nie tylko współodczuwa z innymi, ale zaczyna rozumieć złożone motywacje ludzkich zachowań. Na przykład może dostrzec, że pozornie surowy nauczyciel jest naprawdę zatroskany o przyszłość uczniów, albo że za agresywnym zachowaniem kolegi kryje się głęboki lęk przed odrzuceniem.

Dojrzałość emocjonalna rozwija się powoli. Mimo że proces ten może być burzliwy, każdy nastolatek stopniowo uczy się kontrolować impulsy, radzić sobie ze stresem i świadomie zarządzać własnymi emocjami.

Pierwsze prawdziwe pasje

W tym okresie rodzą się też pierwsze prawdziwe pasje. To już nie są chwilowe zainteresowania jak w dzieciństwie – teraz młody człowiek świadomie wybiera dziedziny, które go fascynują, i często poświęca im mnóstwo czasu i energii. To właśnie wtedy kształtują się zainteresowania, które mogą wpłynąć na całe jego przyszłe życie. Mogą to być zainteresowania muzyczne, sportowe, naukowe, artystyczne i wiele innych – ale tym razem poparte autentyczną motywacją wewnętrzną i chęcią rozwoju.

Dojrzewanie społeczne

Szczególnie widoczna jest przemiana w sferze społecznej. Nastolatek zaczyna budować pierwsze naprawdę głębokie przyjaźnie, oparte nie na przypadku czy bliskości zamieszkania, ale na wspólnych wartościach i zainteresowaniach. Uczy się rozumieć mechanizmy grupowe, świadomie wybiera towarzystwo, czasem przechodzi bolesne, ale ważne lekcje społeczne.

Samoświadomość

Najważniejsza jednak wydaje się rodząca się w tym okresie samoświadomość. Nastolatek zaczyna postrzegać siebie jako odrębną jednostkę, konstruuje się jego tożsamość, tworzy pierwsze poważne plany życiowe. To fascynujący proces stawania się sobą, choć czasem może przybierać formę buntu czy odrzucenia rodzicielskich wartości. Kwestionowanie tego, co do tej pory było oczywiste – jak słuszność rodzicielskich poglądów – jest jednym ze sposobów odkrywania tego, co własne.

Choć dorastające dziecko bywa powodem poważnych rodzicielskich zmartwień i zdarza mu się dotknąć nas do żywego, warto dostrzec i docenić te wszystkie nowe, wspaniałe jakości, które się w nim pojawiają. To szansa na zbudowanie nowej, dojrzalszej relacji z dzieckiem, opartej na wzajemnym szacunku i zrozumieniu.

Pamiętajmy, że nasza rola nie kończy się wraz z początkiem dojrzewania – zmienia się tylko jej charakter. Teraz jesteśmy nie tyle przewodnikami, co świadkami i wsparciem w tej fascynującej podróży ku dorosłości. Dajmy naszym nastolatkom przestrzeń do rozwoju, zachowując jednocześnie bliskość i gotowość do pomocy, gdy jej potrzebują.