Wyjazd na wakacyjny obóz to dla dziecka zawsze okazja do poznania nowych ludzi, poszerzenia i pogłębienia zainteresowań, nauczenia się czegoś nowego zupełnie nie szkolnego, spróbowania samodzielności, poznania samego siebie w nowych okolicznościach… Jednym słowem wakacyjne obozy i kolonie to przestrzeń intensywnego rozwoju młodych ludzi. Jednak w tym roku, zdominowanym przez pandemię, wakacyjne obozy mogą być ważniejsze, niż wcześniej.
Młodzież „zdziczała” mówią nauczyciele. Kiedy ósmoklasiści spotkali się na próbnych egzaminach w szkole, widać było, że wielu z nich nie czuje się swobodnie w bezpośrednim kontakcie z rówieśnikami na żywo. Ich przestrzenią relacji stał się świat cyfrowy, odwykli od fizycznej obecności kolegów i koleżanek. Izolacja spowodowana pandemią dla dzieci przestała być tylko chwilową przerwą w chodzeniu do szkoły.
Kondycja psychiczna dzieci i nastolatków jest bardzo zła – alarmują psychologowie i psychiatrzy. Mówi się nawet o równoległej epidemii – depresji. Dzieci doświadczają samotności, lęku, poczucia bezsensu. Do tego kręgosłupy powyginane od ciągłego siedzenia, wzrok obciążony wielogodzinnym obcowaniem z ekranami komputerów, brak ruchu. Sytuacja młodych ludzi nie wygląda najlepiej. Jakie znaczenie mogą w tym wszystkim mieć wakacyjne wyjazdy na obozy i kolonie?
Adaptacja przed powrotem do szkoły
Rok pandemii, edukacji na odległość, izolacji w kontaktach społecznych to dla np. piątoklasisty jedna dziesiąta jego życia, czyli tyle, ile dla czterdziestolatka cztery lata. Wyobrażacie sobie lockdown trwający cztery lata? To już nie chwilowa przerwa, krótkotrwałe zawirowanie, w którym wystarczy zacisnąć zęby i chwilę wytrzymać, a zaraz wszystko wróci do normy. Z chwilowej przerwy w normalności pandemia stała się rzeczywistością, w której trzeba było nauczyć się żyć. Stała się nową codziennością. Dzieci tak samo jak dorośli, musiały się do niej przystosować, jakoś przywyknąć, by sobie poradzić, by przetrwać. I kiedy w końcu wrócą do szkoły, paradoksalnie będzie to dla nich w dużej mierze nowa sytuacja. Będą musieli na nowo przystosować się do szkolnego środowiska, na nowo w nim zadomowić, na nowo poznać z kolegami i koleżankami. To będzie dla nich duże wyzwanie.
Wakacyjny obóz może być dla młodzieży w tym roku czymś w rodzaju treningu adaptacyjnego, przestrzenią, w której będzie można oswoić się na nowo z obecnością rówieśników, przypomnieć sobie i odświeżyć swoje społeczne kompetencje. Taka rozgrzewka przed powrotem do szkoły. Bez obowiązków związanych z nauką, podczas obozów i kolonii dzieci będą mogły skupić się na odbudowywaniu siebie w środowisku społecznym rówieśników.
Społeczne lustro
Od wielu miesięcy dzieci budują relacje rówieśnicze w świecie cyfrowym – za pośrednictwem kamer, komunikatorów, mediów społecznościowych i gier. Całe szczęście, że ten cyfrowy świat mają, że mogą być razem choćby wirtualnie. Jednak sposób kontaktu i komunikacji z innymi w świecie cyfrowym jest inny niż w realnym. W realnej szkole życie społeczne toczy się podczas przerw między lekcjami – na korytarzach szkolnych, w stołówce, w szatni, na szkolnym boisku. To społeczne życie dzieje się na wiele różnych sposobów wzajemnie się uzupełniających. Są rozmowy, wspólna aktywność fizyczna, zabawy, ale też po prostu fizyczna obecność. Kiedy grupka młodych ludzi stoi i rozmawia, nie wszyscy muszą się odzywać, ale wszyscy w tej rozmowie są obecni i zauważeni. Relacje międzyludzkie dzieją się nie tylko w komunikacji werbalnej, ale też w spojrzeniach, wzajemnej obserwacji, mowie ciała, grze połsłówek, śmiechu. Cyfrowy świat nie daje tak wielu możliwości, relacje w nim budowane wymagają większej aktywności i inicjatywy, ale też większej ekspozycji samego siebie.
Wyjazd na wakacyjny obóz będzie okazją do ponownego wejścia w społeczny tygiel w dość komfortowych i bezpiecznych okolicznościach. Spotkanie z grupą, zanurzenie się we wspólnych aktywnościach i przestrzeni wspólnych zainteresowań stworzy sprzyjający klimat, by małolaty powoli wysunęły się ze swoich skorupek, którymi obudowały się na czas pandemii. Młodzi ludzie będą mogli w końcu, po miesiącach izolacji, przejrzeć się w społecznym lustrze i na nowo osadzić w społecznym realnym kontekście. A to jest niezbędne dla ich samoświadomości, poczucia własnej wartości, rozwoju kompetencji iterpersonalnych.
Takie wejście w środowisko społeczne po wielu miesiącach izolacji dla wielu będzie sporym wyzwaniem. Będzie łatwiej, jeśli odbędzie się na gruncie zainteresowań młodego człowieka. Warto więc wybrać obóz, którego tematem przewodnim jest coś, w czym junior „siedzi”, co jest jego pasją. To może być równie dobrze wspinaczka, jak i aktorstwo, taniec albo gotowanie, manga, DIY, gry komputerowe, jazda konna, Minecraft, Air Soft Games, nurkowanie, ekologia, tenis… Najważniejsze, żeby na wyjeździe junior spotkał ludzi, z którymi od razu będzie mieć coś wspólnego, wspólny temat, wspólną aktywność, w których wszyscy będą się czuli w miarę pewnie i bezpiecznie. To ułatwi budowanie relacji i osadzanie się w społecznym kontekście, będzie fundamentem, na którym stopniowo młody człowiek odbuduje poczucie własnej wartości i świadomość siebie.
Odbudowa kondycji fizycznej
Letnie obozy będą miały też w tym roku duże znaczenie dla zdrowia małolatów. Ich młode kręgosłupy tkwią w pozycji siedzącej prze wiele godzin dziennie podczas zdalnej edukacji. Niektórzy mają motywację wewnętrzną, by się ruszać, coś potrenować, wyjść pobiegać. Możliwości jednak są często ograniczone i aktywność niewystarczająca. Podczas letnich obozów i kolonii dzieci i nastolatki stęsknienione za swobodną intensywną aktywnością, będą mogły bez przeszkód nasycić się takim sportem, jaki lubią.
Są też dzieci, które za ruchem szczególnie nie tęsknią, do aktywności fizycznej potrzebują motywacji z zewnątrz, a podczas zdalnej nauki przyrosły zupełnie do swoich krzeseł i biurek. Dla nich letnie obozy w plenerze będą jeszcze ważniejsze – odpowiednio zorganizowana aktywność w grupie rówieśników będzie szansą na odbudowanie sprawności, rozćwiczenie skostniałych i zwiędniętych mięśni.
Dla juniorów w typie „sport to moje drugie ja” warto wybrać obóz, który zaspokoi ich apetyt na aktywność. Może to być obóz z ulubioną dyscypliną sportu – np. koszykarski, siatkarski, piłki nożnej, fitness, wspinaczkowy – albo obóz z dużą porcją aktywności o charakterze przygodowym. Dla tych młodych ludzi, którzy mniej chętnie się ruszają, dobrze wybrać obóz na którym temat przewodni odpowiada ich zainteresowaniom, ale gdzie aktywność fizyczna jest stałym punktem codziennego programu. Tak zaprojektowane są np. obozy Interkamp BTA Kompas, czy obozy Klubu Urwisa. BTA Kompas tak opracowuje programy obozów, żeby młodzież mogła realizować swoje pasje i jednocześnie zażywać różnorodnych aktywności fizycznych. Pomysłowi organizatorzy potrafią połączyć malarstwo z pieszymi wędrówkami, fotografię z elementami survivalu, budowanie z Lego z zajęciami terenowymi.
Odbudowa kondycji psychicznej
Nie tylko kondycja fizyczna podupadła podczas pandemii. Również zdrowie psychiczne młodzieży budzi ogromny niepokój rodziców i specjalistów. W czasie pandemii w cyfrowej szkole i kolejnych lockdownach pojawiło się wiele czynników negatywnie wpływających na równowagę emocjonalną dzieci i młodzieży, między innymi ograniczenie kontaktów z rówieśnikami, odcięcie od przyjaciół i znajomych, „uwięzienie” w domu, który nawet jeśli jest bardzo wspierającym środowiskiem, nie zaspokoi wszystkich potrzeb rozwijającego się młodego człowieka. Wpływ social mediów i cyfrowego świata, przeciążenie nauką, sytuacje przemocowe w relacjach z rowieśnikami i nauczycielami – świat naznaczony pandemią zafundował młodym ludziom emocjonalny rollercoaster. Pandemia dała się we znaki każdemu, każdego dotknęła, każdemu bardziej czy mniej zburzyła poczucie bezpieczeństwa, każdemu naruszyła emocjonalną stabilność. Dzieci i młodzież potrzebują psychicznego spa, emocjonalnej rekonstrukcji. Lato to czas, kiedy powinniśmy poświęcić temu uwagę i starania. Zanim młodzi ludzie wrócą do szkolnych obowiązków, zanim zmierzą się z wyzwaniami nadrabiania zaległości, doganiania podstawy programowej, powinni mieć czas na „dogonienie samych siebie”. Wakacyjny obóz może być ważnym elementem tego odbudowywania się w sobie.
Nie ma jednej recepty na tę psychiczną rekonstrukcję. Jednemu dobrze zrobi sport i aktywność, wyregulowanie emocji przez ruch, dotarcie do psyche poprzez ciało, dla innych dobrym środowiskiem na psychiczną regenerację będzie obóz tematyczny i zanurzenie się we własnej pasji, rozwijanie swoich zainteresowań, kontakt z tym, co sprawia przyjemność, daje radość i satysfakcję. Niektórym młodym ludziom dobrze zrobi przyjrzenie się sobie wprost na obozie motywacyjnym, innym posłuży mentalne wyciszenie na obozie z mindfulness i jogą, jeszcze inni znajdą drogę do siebie przez sztukę – teatr, taniec, rysunek i malarstwo, fotografię… Są i tacy, którzy znajdą emocjonalną równowagę dzięki kontaktowi z przyrodą, ekologią, aktywne obcowanie z żywiołem wody (żeglarstwo), powietrza (windsurfing), ziemi (wspinaczka).
Wybierając letni obóz dla dziecka czy nastolatka, przejrzyjcie uważnie katalog możliwości, zastanówcie się wspólnie z młodym człowiekiem, co będzie dla niego najbardziej komfortowe i sprzyjające. Zadbajcie o odpowiedni wybór, o resztę, na miejscu, zadbają animatorzy i opiekunowie.
Cykl „Wakacyjny Kompas Juniorowa”, przygotowujemy wspólnie z BTA Kompas. Zebrane w nim artykuły poradnikowe z minionych lat aktualizujemy i uzupełniamy o nowe tematy, aby dać Wam porcję pomocnej wiedzy i inspiracji. Zajrzyjcie do sekcji Wakacyjny Kompas Juniorowa oraz śledźcie #wakacyjnykompasjuniorowa na Facebooku.
2 komentarze
Małgorzata
7 kwietnia 2021 at 15:35Zgadzam się w całej rozciągłości z tekstem 😃 Co jednak zrobić, jeśli nastolatek z całą mocą odmawia wyjazdu na jakikolwiek obóz? Zresztą przed pandemią również bardzo niechętny do tej formy spędzania wakacji.
Elżbieta Manthey - Juniorowo
9 kwietnia 2021 at 11:44Nie każdy dobrze się odnajduje w takiej formie integracji z rówieśnikami jak obóz czy kolonie. Warto podrążyć tu dwie kwestie: dlaczego nie chce wyjeżdżać na obozy i jaki ma inny pomysł na wakacje, jak chciałby spędzić ten czas.