Ben, 11-letni chłopiec z USA, jak wielu jego rówieśników wypełnił testy egzaminu SAT. Bardzo się starał, jednak test nie poszedł mu dobrze. Nie zdał egzaminu. Niedługo później dostał od swojej nauczycielki list, który zaczynał się od… gratulacji.
Chcę, żebyś zrozumiał coś bardzo ważnego – pisze nauczycielka – testy sprawdzają tylko niewielką część Twoich umiejętności. Są one ważne, ale masz o wiele więcej umiejętności i talentów, które w naszej szkole obserwujemy i mierzymy na różne sposoby.
Nauczycielka wymienia w liście wiele obszarów, których nie można zmierzyć za pomocą testów, a które są przecież bardzo istotne w życiu.
Testy nie zmierzą między innymi:
Twojego talentu artystycznego
Twojej umiejętności pracy w grupie
tego, jak rozwijasz swoją niezależność
Twojej uprzejmości
Twojej umiejętności wyrażania własnych opinii
Twoich zdolności sportowych
Twojej umiejętności zdobywania przyjaciół i pielęgnowania przyjaźni
To właśnie takie talenty i umiejętności czynią nas wyjątkowymi ludźmi. Wynik testu nie może ich przesłonić. Nauczyciele znający i obserwujący uczniów przez kilka lat widzą ich rozwój, obserwują zmiany, jakie w nich zachodzą, patrzą, jak dzieci rozkwitają w wielu różnych obszarach. Wielu z nich nie da się zmierzyć testem, ani sprawdzić egzaminem.
Jesteśmy z Ciebie dumni – dodaje nauczycielka na końcu listu.
Mama chłopca pisze na Twitterze o wzruszeniu, jakie wywołał w niej list od nauczycielki. Treść listu obiegła internet i poruszyła jeszcze wiele rodzicielskich i nauczycielskich serc.
Jeśli już musimy sprawdzać umiejętności dzieci egzaminami, testami, klasówkami, nie traćmy z oczu całości i pamiętajmy – test to sztywne narzędzie, które mierzy tylko mały wycinek talentów i umiejętności dzieci.
c
autorka: Elżbieta Manthey
c
Discover more from Juniorowo
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
3 komentarze
Szkolne inspiracje
30 sierpnia 2016 at 20:12Może, to była również informacja do rodzica. Czasami rodzice stawiają poprzeczkę bardzo wysoko, nie bacząc na zainteresowania i możliwości swojego dziecka.
Edyta
19 lipca 2016 at 10:11Przepraszam ale nie zauważam niezwykłości listu i nie rozumiem takiego poruszenia na szeroką skalę…Myślę że wielu nauczycieli i rodziców w ten sposób rozmawia ze swoimi uczniami/dziećmi. Gratuluję w/w nauczycielowi,że jest właśnie taki jaki powinien być….
Barbara
18 lipca 2016 at 14:46No właśnie. A tak naprawdę to czemu służą testy ? ……