Mnóstwo zabawy, ciekawych aktywności i relaksu – to istota wakacyjnych obozów. Ale dzieje się tam coś jeszcze, co jest niezwykle istotne z punktu widzenia rozwoju dzieci, ich kompetencji społecznych, ich pewności siebie, poczucia własnej wartości, umiejętności mierzenia się z wyzwaniami. Jak to możliwe, że pływając kajakiem, grając w zbijaka, rysując, malując, fotografując, czy rozpalając ognisko młodzi ludzie rozwijają w sobie te ważne obszary?
Kiedy byłam nastolatką, każdego lata wyjeżdżałam na obozy w polskie góry. Rozbijałam namiot w Bieszczadach, albo wędrowałam z plecakiem po Beskidach. 30-40-osobową grupą mierzyliśmy się z różnymi wyzwaniami – trzeba było zadbać o zaopatrzenie spożywcze (w czasach, kiedy wiele rzeczy „się zdobywało”, a nie po prostu kupowało w sklepie), zaplanować trasę na każdy dzień biorąc pod uwagę różne zmienne, czasami uciekł PKS, raz pole namiotowe nawiedziła plaga myszy, zdarzały się burze, które rujnowały nasze obozowisko, trafialiśmy do schronisk o bardzo różnym standardzie, gdzie rozlokowanie kilku dziesiątek dzieciaków bywało sporym wyzwaniem. Gotowaliśmy dla czterdziestki głodomorów posiłki na ognisku, rąbaliśmy drewno, myliśmy naczynia w potoku, suszyliśmy ubrania nad ogniem…
Przeżywając to wszystko na obozach uczyłam się planowania, radzenia sobie z nieprzewidzianymi przeszkodami, dbania o swoje bezpieczeństwo, komfort i higienę nawet w trudnych (czytaj: dzikich) warunkach, trzeźwego oceniania własnych możliwości, przewidywania problemów. Oraz czytania mapy i rozkładów jazdy, orientowania się w drogowskazach, w terenie i w pogodzie, konstruowania potrzebnych sprzętów i narzędzi z tego, co pod ręką i wielu innych umiejętności. Stałam się zaradna.
Oczywiście moje domowe i szkolne obowiązki również mnie tego wszystkiego uczyły. Ale dużo ciekawiej jest smażyć drobiową wątróbkę dla 40 osób na palenisku zbudowanym z kilku cegieł, niż robić sobie codziennie kanapki do szkoły! O wiele lepiej pamiętam mycie czterdziestu misek i wielkiego gara w górskim potoku, niż codzienne zmywanie naczyń w kuchni mojego domu.
Rozwój umiejętności przez działanie
Podczas obozów dzieci mają okazję uczestniczyć w różnorodnych zajęciach i aktywnościach, które wymagają od nich wyjścia ze strefy komfortu i pokonywania własnych ograniczeń. To nie znaczy, że czują się niekomfortowo. Wyjście ze strefy komfortu oznacza np. próbowanie czegoś zupełnie nowego lub czegoś, co do tej pory budziło opór, ale w gronie rówieśników i w ferworze wakacyjnej zabawy często staje się po prostu kolejnym doświadczeniem.
Bezpieczne środowisko obozowe i wykwalifikowana kadra stwarzają warunki do eksperymentowania i próbowania nowych rzeczy, co pozwala dzieciom nabierać pewności siebie w podejmowaniu wyzwań. Uważni i kompetentni instruktorzy rozmaitych zajęć potrafią zarówno skutecznie zachęcić dziecko do podjęcia wyzwań, jak i zauważyć, w których aktywnościach lepiej odpuścić. Towarzystwo rówieśników może być bardzo motywujące, choć może też budzić obawy („oni mnie wyśmieją”). Tu też wiele zależy od opiekuna, który powinien tak moderować budowanie relacji w grupie, by ta była raczej wspierająca niż oceniająca.
Pozytywne wzorce i wsparcie emocjonalne
Wakacyjne obozy zapewniają zajęcia z wykwalifikowanymi instruktorami i opiekę dorosłych, którzy pełnią rolę pozytywnych wzorców i wsparcia emocjonalnego. Te osoby nie tylko uczą dzieci nowych umiejętności, ale także wspierają je w pokonywaniu trudności i budowaniu wiary w siebie. Dzieci mają możliwość obserwowania dorosłych innych niż na co dzień.
Moje nastolatki ze swoich obozów z BTA Kompas wracają zawsze pełne entuzjastycznych opowieści o „mistrzach” – jak nazywają opiekunów na obozach RPG. Z tych opowieści wyłania się obraz ludzi z pasją, pełnych energii, aktywnych i pozytywnie nastawionych do każdego dnia, a także życzliwych, wspierających oraz zachęcających dzieci do aktywności, samodzielności, podejmowania wyzwań, doceniających ich mocne strony. Przebywanie z nimi ładuje dziecięce akumulatorki społeczne na kolejne miesiące.
Budowanie relacji społecznych i akceptacja siebie
Obozy tematyczne gromadzą dzieci o podobnych zainteresowaniach, co sprzyja budowaniu relacji społecznych i poczucia przynależności. Dla wielu dzieci to wyjątkowa okazja, by poznać nowych przyjaciół spoza swojego codziennego środowiska. Wspólne przeżycia, wspieranie się nawzajem i przezwyciężanie trudności podczas różnorodnych aktywności budują silne więzi między dziećmi i wzmacniają ich poczucie własnej wartości. Dodatkowo, kontakt z różnorodnymi osobami na obozie może pomóc dzieciom w akceptacji siebie i innych, co jest kluczowe dla budowania pozytywnego obrazu siebie.
Wspólne zainteresowania mogą stać się fundamentem dla trwałych przyjaźni. Naprawdę trwałych. Mnie i moją przyjaciółkę połączyła wspólna pasja chodzenia po górskich szlakach. Nasza przyjaźń z gór rozprzestrzeniła się na codzienne życie i trwa już ponad 30 lat.
Samodzielność i odpowiedzialność
Wakacyjne obozy często stawiają dzieciom wyzwania, które wymagają od nich samodzielności i odpowiedzialności za siebie i swoje działania. Dzieci uczą się planowania, organizacji czasu oraz radzenia sobie w różnych sytuacjach, co rozwija ich umiejętności społeczne i samodzielność. Niektóre obozy są wprost ukierunkowane na rozwijanie takich kompetencji – np. Obóz Survivalowy, Adventure Camp, Obóz Przygody, czy Obóz Przetrwania i Bushcraftu… Jednak każdy obóz, bez względu na jego temat, jest okazją do rozwoju samodzielności, sprawczości, a zdobywanie nowych umiejętności i pokonywanie trudności daje dzieciom poczucie sukcesu i wzmacnia ich pewność siebie. Pod warunkiem, że obóz jest dobrze zorganizowany, z mądrze przemyślanym programem i kompetentną kadrą, oraz że temat obozu wpisuje się w zainteresowania dziecka.
Wakacyjne obozy są doskonałą okazją dla dzieci do rozwoju pewności siebie i poczucia własnej wartości. Poprzez aktywne działanie, pozytywne wzorce, wsparcie emocjonalne, budowanie relacji społecznych oraz rozwijanie samodzielności i odpowiedzialności, dzieci mają okazję odkrywać swoje talenty, pokonywać własne ograniczenia i nabierać pewności siebie w podejmowaniu wyzwań. A wszystko to w atmosferze codziennej zabawy i entuzjazmu. Kształtowanie tych ważnych cech i umiejętności dzieje się mimochodem. Dla wielu dzieci wakacyjne obozy stają się nie tylko czasem zabawy, ale także cennym doświadczeniem, które kształtuje ich osobowość i przygotowuje do przyszłych wyzwań życiowych, choć zupełnie nie zdają sobie z tego sprawy.
autorka: Elżbieta Manthey – założycielka Juniorowa, blogerka, popularyzatorka wiedzy o edukacji i rozwoju dzieci i młodzieży, prezeska Fundacji Rozwoju przez Całe Życie, mama dwójki nastolatków. Propaguje wychowanie i edukację oparte na szacunku dla dzieci. Popularyzuje nowoczesne pomysły edukacyjne, angażuje się w działania na rzecz lepszej edukacji. Miłośniczka książek, również tych dla dzieci i młodzieży. Najlepiej odpoczywa podróżując i doświadczając świata z mężem i dziećmi.
Sponsorem artykułu jest BTA Kompas. Tekst jest częścią cyklu
Wakacyjny Kompas Juniorowa podpowiada, jak mądrze zorganizować wakacje dziecka i nastolatka. Cykl powstaje dzięki współpracy z BTA Kompas – doświadczonym organizatorem wypoczynku dzieci i młodzieży, z którego obozów korzystają też moje dzieci (i bardzo sobie chwalą).
Fot. BTA Kompas
Twój komentarz może być pierwszy