Samodzielność – kształtowanie jej w dzieciach to jedno z najważniejszych zadań rodziców. Wydawałoby się, że kolejne kroki ku samodzielności są naturalne i w dużej mierze dzieją się same – dziecko ze swej natury zaczyna samo jeść, samo chodzić, ciekawość pcha je ku światu. A jednak to nie takie proste.

W miarę jak dziecko rośnie i się rozwija, nabiera świadomości siebie, otoczenia, jest coraz bogatsze o doświadczenia. Dla jednych będzie to inspiracja do coraz bardziej samodzielnego eksplorowania świata, inne dzieci ten ogromny świat może nieco przerażać i będą wolały jak najdłużej być blisko mamy i taty. Bliskość rodziców daje poczucie bezpieczeństwa, ale też jest bardzo wygodna – rodzice wyręczają dzieci w różnych czynnościach, spieszą z pomocą zanim jeszcze dziecko pomyśli, że jej potrzebuje, dbają o dziecko i jego sprawy, czasami (a może nawet często) pozostawiając niewiele miejsca na to, by młody człowiek sam się o nie zatroszczył.

Samodzielność dziecka mocno zależy od postawy, przekonań oraz (często nieświadomych) działań rodziców. Nawet niewyrażone rodzicielskie obawy, martwienie się o dziecko, wątpliwości, czy sobie poradzi mogą działać na młodego człowieka jak blokada. Z kolei zbyt mało wsparcia i troski i zbyt duża presja na samodzielność sprawiają, że dziecko może czuć się zagubione, samotne i rzeczywiście z niektórymi rzeczami może sobie nie radzić. Proces usamodzielniania polega więc na ciągłym szukaniu równowagi pomiędzy wspieraniem dziecka i byciem blisko, a zachęcaniem go do samodzielności, stawianiem wyzwań i robieniem przestrzeni na próby, błędy i sukcesy.

Dobrą okazją do rozwijania samodzielności dzieci są wakacje, a szczególnie obozy i kolonie. Taki wyjazd kumuluje kilka czynników sprzyjających samodzielności:

Z dala od rodziców

Na obozie nie ma rodziców. A to znaczy, że nie ma też ich obaw, ich „daj, ja to zrobię lepiej”, czy „och, bo się ubrudzisz”. Na obozie dziecko ma przestrzeń, w której może swobodnie testować swoje możliwości, próbować mierzyć się z rozmaitymi wyzwaniami – od własnoręcznego sznurowania butów, poprzez ogarnianie swojej garderoby, po rozpalanie ogniska czy gotowanie. Jeśli sobie z czymś nie poradzi, może poprosić o pomoc opiekuna albo kolegę czy koleżankę. Ale nikt tu się nie rzuci z pomocą, jeśli młody człowiek nie wyrazi takiej potrzeby. Nikt nie będzie wyprzedzał jego własnych prób. Rodzice, w pośpiechu codzienności często wyręczają dzieci bo tak jest szybciej, albo odruchowo, z przyzwyczajenia. Na obozie czy kolonii rzeczywistość i relacje wolne są od przyzwyczajeń. Tu każdy ma możliwość próbowania swoich sił. Jeśli nigdy wcześniej nie pływałem kajakiem to teraz mogę spróbować i sprawdzić, jak mi to wyjdzie, samodzielnie. Może od razu załapię, na czym to polega, a może będę potrzebować pomocy – mam okazję, by się tego dowiedzieć. Najpierw próbuję, potem przychodzi pomoc, nie odwrotnie.

Bezpieczna przestrzeń na samodzielność

Często okazuje się, że dzieci stają się bardzo samodzielne, kiedy im na to pozwolimy, kiedy przestajemy nad nimi krążyć i ciągle sprawdzać, jak sobie radzą. To właśnie nazywam tworzeniem przestrzeni na samodzielność. Oczywiste jest jednak, że taka przestrzeń musi być bezpieczna. Obóz to taki czas, kiedy my, rodzice przestajemy krążyć i sprawdzać, bo nas tam po prostu nie ma. Dzieci przechodzą pod opiekę obozowych wychowawców, którzy dbają o bezpieczeństwo i niosą pomoc, gdy trzeba. Jeśli kadra jest godna zaufania, a obóz dobrze zorganizowany, rodzice nie powinni się martwić, ani obawiać – będzie bezpiecznie. Na obozach BTA Kompas – doświadczonego organizatora wyjazdów dzieci i młodzieży – dzieci i młodzież są pod opieką całego sztabu profesjonalistów: Bezpośrednią opiekę nad dziećmi sprawują wychowawcy oraz kierownik obozu. W miejscach zakwaterowania dodatkowo obsługa obiektu. W zależności od charakteru obozu – przez cały czas lub na wybranych zajęciach – obecni są dodatkowo instruktorzy, trenerzy lub np. lektorzy. Na obozach, na których dzieci mają kontakt z wodą, bez względu na to, czy to jezioro, morze czy basen – zawsze obecny jest ratownik WOPR. Każdy obóz ma zapewnioną opiekę medyczną. Obecny jest lekarz, pielęgniarka lub ratownik medyczny.

Doświadczanie konsekwencji

Bez rodziców dzieci stają wobec konieczności samodzielnych działań w ich podstawowym wymiarze – dbania o siebie. Na obozie dziecko samo dba o higienę i zarządza swoją garderobą – układa ją, wybiera w co się ubrać, utrzymuje w czystości. Czasem okaże się, że zabrakło czystych majtek, bo nie pomyślałem o praniu. Niektórych rodziców może to przerażać – „czy ona sobie poradzi?”, „czy on nie będzie chodził głodny?”, „czy nie zapomni o czystych skarpetkach codziennie?”. Może zapomni o skarpetkach, może nawet o myciu zębów, może przez dwa tygodnie będzie chodził w tej samej bluzie, ale sprawdzi w ten sposób, jakie wiążą się z tym konsekwencje. 

Eksperci z BTA Kompas uspokajają obawy rodziców: Doskonale wiemy, że małe dzieci nie zawsze radzą sobie z rzeczami oczywistymi dla dorosłych, jak np. pamiętanie o umyciu zębów, prawidłowe spakowanie plecaka na wycieczkę czy ubranie się stosownie do pogody. Obóz jest doskonałą okazją do nauczenia się również takich rzeczy. Nie obiecujemy, że dziecko wróci całkowicie samodzielne, ale na pewno dopilnujemy, aby na obozie zawsze było pod opieką odpowiedzialnych i sprawdzonych wychowawców.

Doświadczenie konsekwencji własnych działań to ważny etap rozwijania samodzielności. Wszystko dzieje się pod czujnym okiem opiekunów, którzy nie pozwolą, by którykolwiek z obozowiczów doznał uszczerbku na zdrowiu czy honorze, ale zdecydowanie mniej spraw „dzieje się samo”, a więcej jest takich, które dzieją się na skutek działania lub braku działania samych dzieci. 

Umiejętność proszenia o pomoc

Brak rodziców oznacza także konieczność efektywnej komunikacji. Umiejętność poproszenia o pomoc to bardzo ważny element samodzielności. Wiąże się z umiejętnością oceny własnych możliwości i sytuacji oraz z umiejętnością szukania rozwiązań. Jeśli w tym wspomnianym wyżej kajaku nie ogarniam wiosłowania, pomimo kilku prób, mogę zastanowić się, co mi pomoże nauczyć się tego, mogę poprosić o pomoc kumpla, albo instruktora, mogę poćwiczyć machanie wiosłem na brzegu albo zmienić wiosło na inne. Oczywiście mogę też stwierdzić, że nie dam rady z tymi pagajami i zrezygnować z kajaków. Szkoda? Może. Ale jest to także doświadczenie własnych możliwości i ograniczeń, poznanie siebie. Obozowa kadra zadba o to, by młody człowiek nie poddał się zbyt szybko, będzie zachęcać go do kolejnych prób i pomoże je podejmować, ale z pewnością nie wyręczy dziecka w wiosłowaniu. W ten sposób dziecko rozpozna swój potencjał pokonywania trudności i szukania rozwiązań. To istotny element samodzielności.

Samodzielność a współpraca w grupie

Ważnym czynnikiem usamodzielniającym jest także obecność rówieśników. W grupie rówieśniczej dzieci często uczą się od siebie nawzajem i to skuteczniej, niżby były nauczane przez dorosłych. Nie tylko podpowiadają sobie, jak coś zrobić, ale zachęcają do prób, pomagają, inspirują. Obserwowanie innych, którzy zmagają się z podobnymi wyzwaniami pokazuje młodemu człowiekowi, że każdy osiąga cele na swój sposób i w swoim tempie. Dzieci zaczynają też z czasem rozpoznawać swoje mocne i słabe strony. W grupie widzą, że Tomek jest szybkim biegaczem, Julka świetnie obmyśla szałasy, Antkowi wyjątkowo dobrze wychodzi rozpalanie ogniska, a Nina ma dryg do pieczenia babeczek. Uczą się też, jak te indywidualne moce połączyć, by osiągnąć jeszcze więcej. W ten sposób uczą się budować zespół, wyznaczać wspólne cele, dzielić zadania, planować działania. 

Samodzielność oznacza nie tylko, że umiem sam rozpalić ognisko, ale też, że potrafię razem z rówieśnikami podzielić zadania, zaplanować działania i komunikować się podczas ich realizacji. Kto zbierze drewno, kto rozpala, kto porzynosi wodę do garnka, a kto szuka kamieni do zabezpieczenia ognia. Co musimy po kolei zrobić, by wieczorem napić się ciepłej herbaty z ogniska i upiec sobie kiełbaski? Co zrobię, jeśli okaże się po drodze, że drewno jest mokre? Czy sam rozwiążę ten problem, czy zawołam kolegów do pomocy? A może poradzę się kogoś? Ileż tu przestrzeni na myślenie, obserwację, refleksję nad sobą, próbowanie, popełnianie błędów i wyciąganie z nich wniosków!

Survival znaczy przetrwanie

Wszystkie wyjazdy bez rodziców są bardzo stymulujące w rozwijaniu samodzielności. Są jednak takie, które stawiają na rozwijanie samodzielności w szczególny sposób – na przykład obozy survivalowe, przygodowe, czy żeglarskie. Stawiają one przed uczestnikami niezwykłe wyzwania i uczą radzenia sobie w każdej sytuacji. Radzenia sobie, ale też bycia w zespole i współpracy. Indywidualne i zespołowe doświadczenia budują poczucie pewności siebie i własnych możliwości, a to fundament samodzielności.

BTA Kompas: Niezmiennie już od 22 lat organizujemy obozy survivalowe. Uczymy na nich zaradności, współpracy w grupie, samodzielności. Jest to prawdziwa szkoła życia. Na obozie przetrwania duża liczba wychowawców i instruktorów od zajęć specjalistycznych powoduje, że każdy dzień to spora dawka intensywnych doznań, będąca cennym doświadczeniem. Survival to przede wszystkim sztuka improwizacji, o czym uczestnicy przekonają się podczas wielu gier, zabaw i zadań specjalnych!

Obozowa szkoła samodzielności

Podczas kolonii i obozów dzieci mogą nauczyć się różnych rzeczy: przygotowania posiłków, gry w piłkę, pływania kajakiem, żeglarstwa, rozstawiania namiotu, rozpalania ogniska, przetrwania w lesie, czytania mapy… Niektóre z tych umiejętności będą potem wykorzystywać w życiu, inne pozostaną wspomnieniem fajnej przygody. Przede wszystkim jednak i trwale, dzieci mogą rozwinąć świadomość siebie, umiejętność oceny własnych możliwości, odwagę próbowania się z nowymi wyzwaniami, sprawdzania się, szukania rozwiązań, gdy pojawiają się trudności, podejmowania decyzji. 

Samodzielność nie znaczy, że umiem wszystko zrobić sam, ale że potrafię znajdować sposoby, by osiągnąć cel, nie stoję bezradnie i nie czekam bezczynnie, aż ktoś odkryje, że sobie nie radzę, lecz aktywnie działam, próbuję, proszę o pomoc, sprawdzam różne sposoby zrealizowania zadania. Na obozach i koloniach jest czas na to próbowanie. Warto z niego skorzystać.

Cykl „Wakacyjny Kompas Juniorowa”, przygotowujemy wspólnie z BTA Kompas. Zebrane w nim artykuły poradnikowe z minionych lat aktualizujemy i uzupełniamy o nowe tematy, aby dać Wam porcję pomocnej wiedzy i inspiracji. Zajrzyjcie do sekcji Wakacyjny Kompas Juniorowa oraz śledźcie #wakacyjnykompasjuniorowa na Facebooku.