Kiedy dziecko jest gotowe na swój pierwszy wyjazd na kolonie? Nie można tu podać konkretnego wieku. „Kolonijna gotowość” wynika z charakteru dziecka, jego rozwoju emocjonalnego i społecznego, wychowania i podejścia rodziców. Są dzieci, które nie chcą rozstawać się z rodzicami nawet jako 9-10-latki. Są też takie, które mogą na swoją pierwszą kolonię pojechać już w wieku 5 lat.
Czy pięciolatek nie jest za mały na wyjazd bez rodziców?
Na pewno są rodzice, którym skóra cierpnie, gdy czytają o opcji wyjazdu na obóz już pięciolatka. Taki maluszek? Jak sobie da radę? Przecież będzie tęsknił! I z pewnością niektóre pięciolatki na taką eskapadę gotowe jeszcze nie są, ale są też takie, które obruszą się na samo słowo „maluszek” i jak przyjdzie co do czego, dziarsko spakują ulubione pluszaki do plecaka z lamą. To, czy pięciolatek jest gotowy do samodzielnego wyjazdu na obóz zależy od różnych czynników. Między innymi od tego, jakie nastawienie mają rodzice do jego samodzielności i od tego, w jakiej kulturze dziecko wzrasta i jest wychowywane.
W Niemczech, gdzie dużą wagę przykłada się do wychowywania dzieci ku samodzielności i odpowiedzialności, już dzieci trzyletnie biorą udział w „nocowankach” w przedszkolach. Pisze o tym Sara Zaske w książce „Achtung baby. Dlaczego niemieckie dzieci są tak samodzielne” (Wydawnictwo Mamania). Autorka jest Amerykanką, która jako młoda mama przez kilka lat mieszkała z rodziną w Niemczech. Efektem tego doświadczenia jest książka, w której opisuje swoje obserwacje dotyczące niemieckiego i amerykańskiego podejścia do dzieci, rodzicielstwa, wychowania i edukacji. „Przed przeprowadzką do Niemiec nawet do głowy by mi nie przyszło puszczenie małych dzieci na nocowanie gdzieś beze mnie. A tymczasem wkrótce po przeprowadzce dowiedziałam się, że w Niemczech dzieci od najmłodszych lat chodzą na takie nocowanie do dziadków, innych małych znajomych, a nawet do swojego przedszkola”.
W Polsce pięciolatek na kolonii wcale nie jest ewenementem. Specjalne kolonie dla dzieci w tym wieku organizuje z powodzeniem już od kilku lat BTA Kompas. Dzieci od około 5. roku życia zaczynają coraz bardziej interesować się światem, są spragnione nowych wrażeń i zadają mnóstwo pytań. Odkrywają także uroki zabawy w towarzystwie rówieśników, uczą się nawiązywania relacji i bycia w grupie. Pobyt na kolonii nie tylko spełnia wszystkie te potrzeby, ale też pozwala dziecku pokonać strach przed dłuższym pobytem poza domem i pierwszy raz poczuć smak samodzielności – uważają eksperci Kompasu.
Kiedy dziecko jest gotowe na swój pierwszy obóz?
Nie ma reguły określającej wiek „gotowości obozowej”. Skąd więc mamy wiedzieć, czy nasz pięciolatek jest gotów na samodzielną wyprawę, czy jeszcze nie? Po czym to poznamy?
Samodzielność dziecka nie pojawia się z dnia na dzień, jej rozwój jest procesem. Obserwując dziecko, rozmawiając z nim i patrząc, jak odnajduje się w różych sytuacjach rodzice prawdopodobnie dostrzegą ten moment, kiedy wyjazd na kolonie może już stać się tematem wspólnych rozważań. Czy dziecko jest śmiałe i ciekawe świata? Czy chętnie nawiązuje znajomości i bawi się z nowo poznanymi dziećmi? Czy lubi niespodzianki i nowe sytuacje? Stwórzmy okazje, by dziecko mogło przenocować poza domem – u dziadków albo przyjaciół i zobaczmy, jak odnajdzie się w tej sytuacji. Warto też rozmawiać z dzieckiem o możliwości wyjazdu na kolonie, opowiadać, jak taka kolonia wygląda, przejrzeć ofertę takich wyjazdów i sprawdzić, jak dziecko zareaguje na taką opcję.

Decyzja o wyjeździe powinna podjęta wspólnie, przez dziecko i rodziców. Warto przyjrzeć się ofercie obozów i wybrać taki, który najbardziej odpowiada zainteresowaniom dziecka. Jeżeli jest to pierwszy wyjazd, dobrym wyborem jest lokalizacja niezbyt odległa od miejsca zamieszkania – podpowiada Agnieszka Zielińska z BTA Kompas.
Jaki obóz wybrać?
Najlepiej, by był to obóz czy kolonia dedykowana takim właśnie małolatom: 5-7 latkom. Mają one nieco inne potrzeby niż starsze dzieci i ważne jest, by zarówno kadra, rytm dnia i charakter zajęć to uwzględniały. Zapytałam Agnieszkę Zielińską z BTA Kompas, na co doświadczony organizator wyjazdów zwraca uwagę organizując kolonie dla najmłodszych:
Doskonale wiemy, że dzieci potrzebują pomocy nawet przy najprostszych codziennych czynnościach. Dlatego zwracamy uwagę, aby uczestnicy byli ubrani stosownie do pogody, dbamy o ich najedzone brzuszki i pomagamy w myciu, ubieraniu czy pakowaniu na wycieczki. Od pierwszych chwil po przyjeździe obserwujemy dzieci i staramy się, aby stały się zgraną grupą. Specjalnie dobrane zabawy integracyjne pozwalają na szybkie zawarcie nowych znajomości, zapamiętanie imion kolegów i koleżanek, a także odnalezienie się w obozowej rzeczywistości. Programy uwzględniają psychofizyczne potrzeby dzieci, a my dokładamy starań, aby nie zabrakło w nich czasu na zabawę, rozwijanie zainteresowań, naukę i aktywność. Każdy dzień podzielony jest na trzy bloki zajęciowe. Dwa pierwsze przeznaczone są na różnego rodzaju zajęcia ruchowe: sportowe, przygodowe, wycieczki, zabawy na świeżym powietrzu itp. Wieczorne zajęcia to czas na odpoczynek i wyciszenie: seanse filmowe, czytanie bajek.
Do tego całodobowy kontakt dla rodziców i codzienne fotorelacje, starannie dobrana wykwalifikowana kadra, lokalizacje pozwalające na wybór kolonii w niedużej odległości od domu – to wszystko sprawia, że dzieci są świetnie zaopiekowane, a rodzice mogą być spokojni. BTA Kompas ma w ofercie dla najmłodszych wyjazdy 11-dniowe, ale też jednotygodniowe (zobacz TUTAJ). Jeśli macie wątpliwości, czy dziecko „wytrzyma” bez was na pełnowymiarowej kolonii (albo czy wy wytrzymacie tak długo), możecie na początek wybrać wyjazd krótszy.
Zanim dziecko wyjedzie
Obóz wybrany, miejsce zarezerwowane, decyzja podjęta, ale to nie koniec przygotowań. Przed pierwszym samodzielnym wyjazdem przygotowania będą z różnym nasileniem trwały przez cały czas – od momentu podjęcia dezycji do samego wyjazdu. Żeby dziecko poczuło się pewniej, dołóżmy starań, by to co nowe stało się bardziej znajome.
Zanim dziecko wyjedzie, warto zarysować mu specyfikę życia obozowego. Wyjaśnić, kim jest wychowawca, co się robi na obozie, jak wygląda dzień, jak długo trwa wyjazd. Dobrze jest, aby dziecko jechało na obóz z wiedzą, że jest to wyjazd tylko na kilka dni i z pozytywnym wyobrażeniem takiego pobytu. Jeżeli ma jakieś pytania lub wątpliwości, trzeba ich wysłuchać i postarać się rozwiać – podpowiada Agnieszka Zielińska. – Pracownicy naszego biura również chętnie udzielą odpowiedzi na wszelkie nurtujące pytania. Ważne jest, aby uświadomić dziecku, że na obozie wychowawca będzie niejako zastępował rodzica. To oznacza, że dziecko może przyjść do wychowawcy z każdym swoim problemem: od bólu brzucha po pomoc w zawiązaniu buta.

W ramach przygotowań można też pooglądać zdjęcia, które organizator kolonii umieszcza na stronie internetowej lub w katalogu. Można znaleźć na mapie lokalizację ośrodka, czytać nazwy okolicznych miejsc. Dzieci chętnie też słuchają opowieści z dziecinstwa rodziców – jeśli macie własne kolonijne pozytywne doświadczenia, podzielcie się nimi z dziećmi. A może wyszperacie nawet jakieś zdjęcia z własnych wyjazdów…
A co, jeśli dziecko nie chce wyjeżdżać na kolonię?
Wyjazd na kolonię to pod wieloma względami bardzo rozwijająca przygoda i warto dzieci do niej zachęcać. Ale też musimy zrozumieć obawy małolatów. Decydowanie o wyjeździe pomimo protestów dziecka nie jest dobrym pomysłem. Podobnie jak wywieranie presji, czy zawstydzanie („Taki duży chłopak i boi się wyjechać bez rodziców?”). Możemy jednak poszukać sposobów, by zachęcić dziecko do wyjazdu, dodać mu odwagi, ułatwić ten krok w samodzielność. Dobrym rozwiązaniem jest wyjazd z koleżanką, rodzeństwem czy kuzynostwem. Łatwiej jest pięcio- czy sześciolatkowi wyjechać na kolonię, jeśli wie, że spotka tam kogoś, kogo zna i lubi. Zresztą nawet starsze dzieci często wolą wakacyjne wyjazdy w towarzystwie kogoś znajomego – to pozwala poczuć się pewniej.
Drugą możliwością oswajania z wakacyjną samodzielnością są obozy rodzinne. To forma wypoczynku łącząca w sobie wczasy rodziców z kolonią dla dzieci. Dzieci i rodzice (albo dziadkowie) wyjeżdżają razem, jednak podczas takiego obozu codziennie część czasu spędzają osobno. Dzieci mają zapewnione zajęcia z rówieśnikami pod okiem animatorów, dorośli w tym czasie wypoczywają po dorosłemu. Rodzice są blisko, a jednocześnie dziecko poznaje obozowe zwyczaje i charakter takiego rodzaju wypoczynku. Większość dzieci po takim rodzinnym obozie na kolejny wyjazd wyrusza już bez rodziców i bez wątpliwości czy obaw.
Pierwszy samodzielny wyjazd dziecka na kolonię, to ważny krok w jego rozwoju, ale też w rozwoju rodziców. Tak, tak, my też rozwijamy się w naszym rodzicielstwie i mierzymy z nowymi wyzwaniami. Jednym z najważniejszych jest pozwalanie dzieciom na samodzielność. To nie zawsze jest łatwe, często obarczone naszymi obawami, ale to jedyna droga, by nasze dzieci wyrosły na szczęśliwych, pewnych siebie dorosłych. Kiedy więc wyprawimy naszego małolata na obóz, zróbmy też coś dla siebie. Wakacyjny czas spędzany bez dzieci jest dla nas równie ważny, co ten spędzany całą rodziną. Przeczytajcie na ten temat więcej w naszym artykule „Wakacje z dziećmi i bez dzieci – ważne są jedne i drugie”.
Artykuł jest częścią cyklu Wakacyjny Kompas Juniorowa, który tworzymy we współpracy z BTA Kompas – doświadczonym i cenionym organizatorem wypoczynku dzieci i młodzieży. Dzięki ekspertom z BTA Kompas pokazujemy wakacyjne wyjazdy od kuchni, doradzamy i poruszamy różne wakacyjne wątki ważne dla rodziców i dzieci. Śledźcie kolejne artykuły w cyklu, a na Facebooku #wakacyjnykompasjuniorowa .
Discover more from Juniorowo
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Twój komentarz może być pierwszy