Z homeschoolingiem, czyli edukacją domową, już się nieco oswoiliśmy, unschooling wciąż trudno trafnie przetłumaczyć, ale także zyskuje w Polsce coraz więcej zwolenników. Pora więc zmierzyć się z hackschoolingiem – kolejną alternatywą dla systemowej edukacji.
13-latek – Logan LaPlante – uczy się w domu. To jego rodzina wymyśliła nazwę hackschooling, on zaś przedstawił ten nowy pomysł w swoim wystąpieniu podczas TEDx w 2013 roku.
Kim chcesz być, gdy dorośniesz? Chcę być szczęśliwy. Hackschooling to edukacja i praktykowanie bycia szczęśliwym.
Hackschooling zakłada, że system edukacyjny można zmieniać, reformować, doskonalić podobnie jak inne przedsięwzięcia, czy wynalazki. Punktem wyjścia jest przekonanie, że aby naprawdę coś zmienić, nie wystarczy korygować niedostatków istniejącej formy, lecz trzeba uwolnić się od niej, “wyjść z pudełka”, rozbić schemat i stworzyć coś zupełnie nowego.
Rodzice decydujący się na edukację domową robią to z różnych powodów, jednak dla większości wspólnym jest przekonanie, że szkoła w kształcie w jakim funkcjonuje obecnie nie jest w stanie sprostać potrzebom ich dzieci. Różnym potrzebom. Tak dzieje się nie tylko w Polsce i warto podkreślić, że nie tylko w naszym kraju system edukacyjny jest przedmiotem szerokiej krytyki.
W wielu krajach, podobnie jak w Polsce, system oświaty jest stopniowo reformowany i – jak u nas – reformy te są przyjmowane często jako niewłaściwie przemyślane lub niewystarczające. Zmiany w edukacji nie nadążają za potrzebami rzeczywistości. I nigdy nie nadążą – twierdzą hackschoolersi – a reformowanie systemu edukacji przypomina raczej eksperymentowanie lub szukanie po omacku niż przemyślane działania, to zaś jest powodem cierpień dzieci.
Jesteśmy innowatorami, którzy chcą znaleźć lepszy sposób na edukację.
Hackschooling nie jest wymyślaniem wszystkiego od zera. Nie chcemy wyważać otwartych drzwi – mówią twórcy tej idei. Ich pomysł zakłada czerpanie z dotychczasowych osiągnięć edukacyjnych, wybieranie z nich tego, co najlepsze i tworzenie modelu edukacji dostosowanego do potrzeb konkretnej rodziny. Idealnie dopasowana hybryda.
Pomimo mocnego nacisku na indywidualne dopasowanie edukacji, hackschooling tworzy też przestrzeń dla działań grupowych. Natomas Homeschool Alliance skupia rodziny edukacji domowej z rejonu Natomas w Sacramento, aby wspólnie organizować wartościowe zajęcia dla dzieci, z wykorzystaniem miejscowej oferty edukacyjnej ale także własnych pomysłów, w których realizację angażują się rodzice.
Hackschooling oznacza jednak nie tylko sposób organizacji zajęć, lecz przede wszystkim jest edukacją, która ma uszczęśliwiać dzieci. Tu i teraz. Jeśli się tego nauczą dziś, mają szansę być szczęśliwymi gdy dorosną.
c
tekst: Elżbieta Manthey
źródło: http://www.hackschooling.net/
foto: Lauren Hammond, Jeremy Hiebert, woodleywonderworks
Discover more from Juniorowo
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
1 komentarz
bjj Elbląg
27 kwietnia 2015 at 16:25Bardzo ciekawy post. Zapisalem twoja strone w ulubionych.
Teraz bede tu wpadal czesciej. Powinienes jedynie zmienic grafike bo ta wyglada troche
nieciekawie.