Zabawa z dzieckiem nie zawsze bywa pasjonująca dla rodzica. Widuję czasem mojego męża drzemiącego podczas układania puzzli z córeczką, ja zaś nie przepadam za zabawą w sklep, a strzelanie goli do bramki, w której stoi mój junior też mnie średnio bawi, podobnie jak gra w karty Angry Birds. Są jednak takie zabawy (i zabawki), które w równym stopniu sprawiają frajdę dzieciom i dorosłym. I nie myślę tu wcale o ikonie (no – ikonce) ojcostwa, czyli kolejce elektrycznej, którą chętniej bawi się tata niż synek.
W naszym domu do wszechpokoleniowych zabawek należą klocki Lego oraz tak zwana kulkownia. Budowanie z Lego wciąga nas całorodzinnie na długie godziny, a każdy nowy zestaw budzi równy entuzjazm u dzieci, jak i u nas – rodziców. Myślę, że nie jesteśmy wyjątkowi pod tym względem, a klocki Lego są tak powszechnie znane, że nie ma potrzeby zachwalać ich. Warto natomiast przedstawić bliżej wspomnianą kulkownię.
Kulkownia czyli tor kulkowy
Kulkownia to zestaw elementów do budowy toru, po którym puszcza się potem szklane kulki. Zestawy są różne – większe, mniejsze, tańsze, droższe. Dostępne w sklepach z zabawkami, produkowane przez włoską firmę Quercetti. Frajdę sprawia zarówno konstruowanie za każdym razem innej trasy, jak i obserwowanie toczących się po niej kulek. Jest coś przyjemnie hipnotyzującego w ich ruchu i dźwięku, jaki wydają turlając się wzdłuż plastikowych rynienek i zderzając ze sobą. Kulkownia jest w naszym domu od kilku lat i jeszcze nam się nie znudziła. Dzieci wracają do tej zabawy często i chętnie, a i ja zawsze z przyjemnością uczestniczę w konstruowaniu toru i obserwowaniu kulkowych rajdów.
11 tysięcy kulek
Można wpaść w kulkową pasję po uszy i na długie lata. Tak jak pewien Holender, dla którego budowanie kulkowych torów stało się życiową pasją i przynosi spektakularne efekty. Swoje niezwykłe konstrukcje projektuje sam i buduje z drewna oraz plastikowych elementów, uzupełniając je przedmiotami codziennego użytku takich jak dzwonki rowerowe, gwoździe. W 2009 roku ustanowił rekord wpisany do Księgi Guinessa budując najdłuższy tor kulkowy na świecie. Zaprojektował też i zbudował tor kulkowy dla MAD Museum w Stafford w Wielkiej Brytanii. Na swojej stronie internetowej prezentuje zrealizowane projekty oraz daje wskazówki, jak budować kulkowe tory. Jego najnowsze dzieło to “Marble Tsunami” to konstrukcja, którą tworzył około 2 miesięcy – tor po którym toczy się równocześnie 11 tysięcy kulek! Wideo prezentujące tę niezwykłą konstrukcję i tysiące toczących się po niej kulek w ciągu osiągnęło milionową oglądalność w ciągu 3 dni! Ja się temu wcale nie dziwię, w Wy – zobaczcie sami:
c
c
Zabawy, które łączą pokolenia
Kulkownia wkręca, ale nie jest jedyną zabawą, w którą oprócz dzieci chętnie angażują się dorośli. Przypuszczam, że każda rodzina ma swoje ulubione wspólne aktywności. Zapraszamy Was, byście pisali o nich w komentarzach lub mailach do nas. Podzielcie się sposobami spędzania czasu, które łączą pokolenia i sprawiają frajdę wszystkim, niezależnie od wieku. Może wspólnie gotujecie, pływacie kajakiem, zwiedzacie latarnie morskie, gracie w szachy lub lepicie zwierzaki z gliny? Najciekawsze pomysły opiszemy i opublikujemy w Juniorowie.
c
tekst: Elżbieta Manthey
foto: Nick Harris, Peter Dedina, Rodger Levesque
Twój komentarz może być pierwszy