Każde dziecko z natury jest matematykiem – twierdzą pomysłodawcy serii „Liczę sobie”. Umysł ludzki od najwcześniejszych lat analizuje, klasyfikuje, szuka prawidłowości i wzorów, wyciąga wnioski i tworzy związki przyczynowo-skutkowe. Taka jest jego natura. Ogromnie ważne jest, by odpowiednio wspierać te naturalne skłonności intelektualne. A przede wszystkim – by ich rozwoju nie hamować.
Niestety w polskich szkołach matematyka najczęściej zamienia się z przyjemności w jeszcze jeden żmudny obowiązek, a dla niektórych uczniów w prawdziwą zmorę. Rezultat? “Co szósty uczeń przystępujący do matury w 2013 roku nie zdał egzaminu z obowiązkowej matematyki. Ci, którzy zdali, uzyskali średni wynik na poziomie 55%. Badania PISA wykazały, że polscy uczniowie myślą zbyt schematycznie i za mało twórczo” – czytamy na stronie poświęconej serii „Liczę sobie”.
Seria ta jest odpowiedzią na tę niepokojącą tendencję. Powstała by wspierać rozwój umiejętności matematyczno-logicznych u dzieci w wieku od 4 do 9 lat. Jej atrakcyjność wynika z unikatowego połączenia trzech elementów: opowieści napisanych przez uznanych twórców literatury dziecięcej (Zofia Stanecka, Wojciech Widłak czy Rafał Witek), zadań opracowanych przez Annę Boboryk, ekspertkę nauczania początkowego i psychologii rozwojowej dziecka oraz ilustracji autorstwa znakomitych rysowników (Daniel de Latour czy Marta Szudyga).
Moje dzieci (lat 6 i 9), które nauczyły się już podejrzliwego podejścia do wszelkich wydawnictw dydaktycznych, do tych książek podeszły jak do to zwykłej, pozaszkolnej lektury, którą czyta się dla przyjemności, a nie dlatego, że pani kazała. Dla starszego dziecka zadania okazały się co prawda już zbyt proste, ale młodsze z zapałem liczyło, mierzyło i rysowało śledząc jednocześnie przygody gromady dzielnych szczurków czy robota Fredka.
Seria podzielona jest na trzy poziomy:
Poziom pierwszy, dla najmłodszych dzieci w wieku 4–5 lat, to zabawa z matematyką. Praca na tym poziomie to budowanie podwalin do rozwijania umiejętności potrzebnych później w szkole. Zakres ćwiczeń obejmuje liczby, geometrię, mierzenie, klasyfikowanie, czas oraz proste zadania logiczne.
Poziom drugi jest przeznaczony dla dzieci w wieku 5-7 lat, które właśnie rozpoczęły lub niedługo rozpoczną edukację szkolną. Dochodzą bardziej złożone zadania z zakresu orientacji przestrzennej, mierzenia długości, czasu, pieniędzy, geometrii oraz nieco trudniejsze zadania logiczne. Ćwiczymy to, co obejmuje umiejętności na poziomie gotowości szkolnej.
Poziom trzeci to wspieranie w nauce. Jest on skierowany do dzieci 7–8-letnich i ma za zadanie rozwijać ich umiejętności szkolne. Pojawiają się nowe wyzwania – ułamki, układanie zadań arytmetycznych, zadania logiczne.
.
Wydawnictwo Egmont proponuje również komplementarną serię “Czytam sobie” rozwijającą umiejętności samodzielnego czytania.
Zadania w “Liczę sobie” przede wszystkim uczą myśleć – przekonuje Anna Boboryk. Pokazują, że matematyka nie jest abstrakcją ze szkolnego podręcznika, ale można ją znaleźć wszędzie wokół nas. Zadania pozwalają dziecku na samodzielne poszukiwanie i odkrywanie, uczą samodzielnego myślenia, dostrzegania sensu wykonywanych czynności, pozwalają na poszukiwanie nowych rozwiązań.
c
Autor: Wojciech Musiał na podstawie materiałów Wydawnictwa Egmont.
Discover more from Juniorowo
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Twój komentarz może być pierwszy