W naszej rodzinie wybór prezentów jest jasny: Staś dostaje pistolety, samochodziki, lego technics i żołnierzyki, a Zosia wszystko co różowe, brokatowe i z wielkimi oczami: lalki Barbie, kucyki, lego friends i różne ciuszki. A także kolczyki, których ma już trzy pary, a i tak ciągle pożycza mamine.

Żeby było jasne: ani ja, ani moja żona nie mamy nic przeciwko temu, żeby było na odwrót. Staś, gdyby chciał, mógłby bawić się lalkami i stroić w różowe fatałaszki, a Zosia, gdyby chciała, mogłaby rozpętać kolejną wojnę światową przy pomocy plastikowej armii i mega-blastera na baterie. Ale nie chcą.

.

3573333256_5827198517_z– Stasiu, co byś chciał pod choinkę?

– Koparkę Siku – odparł Staś bez zawahania.

– A ty, Zosieńko?

– Lego Friends Salon Fryzjerski – odpowiedź Zośki była równie stanowcza.

– Stasiu, a nie wolałbyś takiego fajnego domku dla lalek?

– Tata! Ty chyba sobie żartujesz!

– Zośka, a dla ciebie helikopter sterowany radiem?

Wzrok Zośki nie nadaje się do zacytowania.

A widzielibyście ich w sklepie z zabawkami! Staś z otwartą buzią wgapia się w ścianę wypełnioną resorakami, Zośce rosną oczy przy domkach dla lalek.

Tata – błagają unisono – kuuuuupiiiiiisz?

8318889153_37042b1a51_zA ponieważ nie będę wciskał im zabawek, którymi wzgardzą, staram się wprowadzić równość płci innymi sposobami. Na przykład poprzez książki. Czytam im takie, w których bohaterami są i chłopcy i dziewczynki. Maja i Lasse, Zlatko i Beza, Tosia i Tomek i tak dalej. Bryluje w tym literatura skandynawska, w innej trzeba się naszukać, ale coś się zawsze znajdzie. Podpowiadam im też wspólne zabawy. Ostatnio np. pochłonęła je budowa domku ze starych kartonów posklejanych taśmą klejącą przy niewielkiej pomocy taty. Domek już stoi, teraz go malują plakatówkami. Znikają w nim na całe popołudnie, a tata – na kanapę! O raju…

Albo ciastolina, w której babrają się przez trzy dni, do ostatniej porcji w kubeczku. Tylko że Zosia lepi z niej kwiatuszki i motylki, a Staś ciężarówki i czołgi. Natomiast od wysprzątania stajni Augiasza, w którą zamieniły swój pokój, wywijają się już wspólnymi siłami.15853661887_b34da3ef8f_z

Zmierzając do puenty: gdybym miał określić, czym jest gender w praktyce, powiedziałbym, że wolnością wyboru. Chcesz nosić różową sukienkę – noś. Wolisz bojówki w moro – proszę bardzo. Rolą rodzica jest dostrzec naturalne skłonności dziecka i wspierać je w podążaniu wybraną drogą. No i przyjąć ów wybór z pokorą, co bywa najtrudniejsze.

Autor: Wojciech Musiał

.

Zdjęcia: DJ Hancock, mob mob,  Wendell, Jim Bauer,


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.