Dysleksja rozwojowa dla większości z nas to coś, co znamy „ze słyszenia”, mamy jakieś skojarzenia ale nie jesteśmy pewni, co dokładnie się pod tą nazwą kryje. Jednak dla wielu uczniów i ich rodziców dysleksja to termin, który muszą poznać, oswoić, zgłębić i na stałe zaprosić do swojego życia.
Pierwszy raz dysleksja została opisana na przełomie XIX i XX wieku. Ostatnie trzydzieści lat to czas lepszego i pogłębionego zrozumienia tego zagadnienia.
Dysleksja rozwojowa to, najprościej ujmując, specyficzne trudności w nabywaniu umiejętności czytania, pisania i liczenia, których nie można wyjaśnić brakiem odpowiednich możliwości intelektualnych lub niewłaściwym nauczaniem. Dziecko z dysleksją, choć nie odbiega od intelektualnej normy właściwej dla swojego wieku, jest całkiem bystre, kontaktowe, ciekawe świata, a jednak nauka czytania, pisania czy liczenia przychodzi mu z zadziwiającym trudem. Trudności te i brak efektów nauki wynikają nie z lenistwa dziecka, ani nie z jego niechęci czy braku starań. Proces jest raczej odwrotny – trudności spowodowane dysleksją i nieproporcjonalnie małe efekty wobec ogromu włożonej pracy prowadzą do zniechęcenia i unikania czynności sprawiających dziecku kłopot.
Osiągnięcia z zakresu medycyny, psychologii a przede wszystkim neurologii wskazują na neurobiologiczne podłoże dysleksji. Dysleksja jest mozaiką różnych deficytów. Czyli – raz jeszcze to podkreślmy – brak spodziewanych efektów w nauce czytania, pisania i liczenia nie wynika z tego, że dziecko za mało się stara. U dzieci z dysleksją nie wystarczy pracowitość i staranie, potrzebne jest specjalistyczne wsparcie, trafna diagnoza i odpowiednia terapia.
Zaniedbanie środowiskowe i brak szybkiej interwencji mogą pogłębiać te trudności. Brak diagnozy i odpowiedniego wsparcia terapeutycznego może prowadzić do tego, że będziemy dziecku stawiać wymagania, którym nie jest w stanie sprostać, nawet jeśli będzie pracowało ze wszystkich sił. Jego zaległości w nauce będą narastać, podobnie jak frustracja – i dziecka, i rodziców, i nauczycieli.
W dysleksji rozwojowej wyodrębniamy:
- dysortografię – specyficzne trudności z opanowaniem poprawnej pisowni (ortografia),
- dysleksję – specyficzne trudności w czytaniu,
- dysgrafię – osłabiony lub całkowicie obniżony poziom graficzny pisma,
- dyskalkulię – specyficzne trudności w uczeniu się matematyki.
Wielu rodziców dowiaduje się o kłopotach swoich dzieci, dopiero, gdy rozpoczną naukę w szkole, ale już we wcześniejszym okresie rozwoju możemy zauważyć pewne objawy, które cechują tzw. ryzyko dysleksji rozwojowej.
Na co zwrócić uwagę?
Symptomy, które powinny zawrócić naszą uwagę, z uwzględnieniem wieku dziecka to:
Przedszkolak:
- opóźniony rozwój mowy,
- ubogie słownictwo,
- mała sprawność i słaba koordynacja ruchowa w czasie zabaw, czynności samoobsługowych, rysowania,
- problemy z zapamiętywaniem, kłopoty z uczeniem się sekwencji (np. dni tygodnia),
- słaba orientacja w przestrzeni i schemacie własnego ciała,
- problemy z ubieraniem się, zapinaniem guzików,
- niechęć do budowania z klocków, układania puzzli i innych zabaw manipulacyjnych.
Wiek wczesnoszkolny:
- kłopoty z dzieleniem na sylaby i rozróżnianiem głosek,
- mały zasób słownictwa i kłopoty z wymawianiem długich wyrazów,
- kłopoty z różnicowaniem głosek podobnie brzmiących,
- trudności w zakresie grafomotoryki, nieprawidłowy kierunek pisania liter , mylenie liter o podobnych kształtach,
- słaba pamięć,
- słaba orientacja w przestrzeni i czasie,
- trudności związane z zabawami ruchowymi (np. nieumiejętność łapania piłki),
- niewykształcona lateralizacja.
Szkolny starszak:
- kłopoty z czytaniem i rozumieniem czytanego tekstu,
- kłopoty z ortografią, ale tez z estetyką pisania,
- mylenie znaków i cyfr w matematyce, trudności w geometrii i czytaniu mapy,
- mylenie stron, kłopoty z odczytem z zegara,
- niski poziom wypowiedzi pisemnych,
- słaba umiejętność samodzielnego organizowania swoich spraw,
- niska samoocena z powodu pogarszających się wyników szkolnych.
Młodzież:
- dalsze trudności z czytaniem, interpretacją tekstów i selekcją informacji,
- kłopoty z poprawną pisownią,
- trudności z robieniem notatek, unikanie zadań związanych z pisaniem,
- mylenie znaków i symboli na lekcjach chemii, matematyki lub fizyki,
- słaba pamięć,
- słaba orientacja w przestrzeni i na mapie,
- kłopoty z organizacją, planowaniem,
- pogłębiająca się niska samoocena.
Zapewne lista ta nie wyczerpuje wszystkich objawów. Te podane powyżej są najbardziej typowe, ale każde inne, które niepokoją rodziców, warte są obserwacji i konsultacji u specjalisty. Tylko wyspecjalizowany zespół w poradni psychologiczno – pedagogicznej może postawić ostateczną diagnozę i stwierdzić dysleksję rozwojową.
Diagnoza – co wydarzy się w poradni ?
Badanie w poradni psychologiczno-pedagogicznej składa się z dwóch części: psychologicznej i pedagogicznej. Pierwsze spotkanie rozpoczyna się od bardzo dokładnego wywiadu z rodzicami (warto przypomnieć sobie najważniejsze informacje o przebiegu ciąży, rozwoju dziecka, stanie zdrowia, sytuacji szkolnej). Bywa, że poradnia prosi o opinię o dziecku od wychowawcy klasy. Badanie psychologiczne ocenia rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny dziecka. Odbywa się to poprzez rozmowę, oraz różnego rodzaju zadania, układanki, zagadki, łamigłówki.
Drugi etap to badanie pedagogiczne, które sprawdza umiejętności czytania, pisania, liczenia, odwzorowywania. Bada się także słuch fonematyczny, i analizuje szkolne zeszyty dziecka.
Rada dla Rodziców: jeśli podejrzewacie, że Wasze dziecko ma dysleksję, zróbcie jeszcze przez wizytą w poradni, badania okulistyczne, ortoptyczne oraz podstawowe badanie słuchu.
Czy są tabletki na dysleksję?
To żartobliwie zadane pytanie trochę obrazuje naszą rzeczywistość. Wielu rodziców po otrzymaniu diagnozy chce natychmiastowej pomocy i ma nadzieję, że problem szybko zniknie. Tymczasem dysleksja wymaga cierpliwej terapii. Zaangażowania i szkoły i rodziców. Ogromnej życzliwości dla dziecka, któremu przyszło funkcjonować z tym zaburzeniem. Najważniejsze jest, aby wspierać dziecko w jego staraniach oraz doceniać jego wysiłek i zaangażowanie.
Terapia dysleksji – czego możemy się spodziewać?
W opinii psychopedagogicznej, którą otrzymują rodzice, znajduje się analiza przeprowadzonych badań i wnioski, jakie obszary wymagają terapii i wsparcia. Mogą znaleźć się także sugestie do pogłębienia diagnostyki np. dodatkowe badania przetwarzania słuchowego lub badanie u ortoptyka. W opinii są też zalecenia dla nauczycieli pracujących z dzieckiem, np. umożliwienie korzystania z kalkulatora, wydłużenie czasu podczas sprawdzianu, ocenianie poziomu merytorycznego a nie liczby popełnionych błędów.
Wsparcia dyslektykowi udzieli też bezpośrednio poradnia proponując udział w zajęciach terapii pedagogicznej. Specjalista na podstawie opinii dobierze ćwiczenia tak, aby wspomagały te funkcje, które są zaburzone. Może to być praca nad percepcją wzrokową, analizą i syntezą słuchową, koordynacją wzrokowo-ruchową, trening dekodowania, ćwiczenia grafomotoryczne, wszystko w zależności od potrzeb dziecka.
Istotne, aby terapia odbywała się systematycznie. Nie bez znaczenia jest też relacja, jaką dziecko nawiąże z terapeutą. Rodzice są na bieżąco informowani o funkcjonowaniu dziecka na zajęciach.
Nie spodziewaj się cudów po tygodniu, dwóch, nie miej złudzeń, że dziecko wyrośnie z dysleksji, że to samo minie. Pamiętaj dysleksja wymaga cierpliwej terapii. Jeśli jesteś rodzicem dyslektyka, bądź serdecznym, pogodnym i cierpliwym towarzyszem jego zmagań. Od waszej pracy w domu też wiele zależy. Spraw, by ten wspólny czas był dla was przyjemny. Zaopatrz się w ciekawe pomoce dydaktyczne (jeśli nie masz rozeznania poproś o pomoc w poradni).
Ku pokrzepieniu możemy sobie pomyśleć, że wielu znanych i cenionych ludzi też miało kłopoty z nauką. Najbardziej znani dyslektycy to: Albert Einstein, Hans Christian Andersen, Wolfgang Amadeusz Mozart, Walt Disney, Jan Matejko, czy Andy Warhol.
autorka: Joanna Maszkiewicz – psychopedagog, trener TUS, terapeuta pedagogiczny i trener grafomotoryki. W PsycheBalans prowadzi konsultacje wychowawcze dla rodziców. Prowadzi treningi umiejętności społecznych dla dzieci szkolnych. Pracuje indywidualnie prowadząc z dziećmi zajęcia z grafomotoryki.
Twój komentarz może być pierwszy