“Mamo, opowiedz jakąś historię ze swojego dzieciństwa”. Dla dzieci opowieści o tym, jak rodzice byli mali często okazują się znacznie ciekawsze niż baśnie, bajki, a nawet komiksy. O tym, jak tata pierwszy raz wsiadł na rower na dwóch kółkach, o wymarzonej lalce mamy, takiej z długimi włosami, o szalonych zjazdach z osiedlowej górki, czyli kupy brudnej gliny pozostałej po budowie bloków. O tym, jak rodzice chodzili do szkoły samodzielnie pokonując trasę na drugi koniec dzielnicy lub sąsiedniej wsi, o bójkach z kolegami, intrygach koleżanek i przyjaźni takiej od serca. Dzieci chłoną te opowieści, dziwiąc się jaki kiedyś świat był inny i jednocześnie odnajdując w opowieściach rodziców doświadczenia, które sami dobrze znają.

“Banany z cukru pudru” to niezwykła książka, przez recenzentów nazywana pomostem między pokoleniami. Pokazuje świat dzieciństwa tych, którzy dziś są już dziadkami, a zarazem otwiera nowe obszary naszych własnych wspomnień. Dzięki tej książce sięgnęłam po swoje albumy zdjęć z dzieciństwa. Pokazałam je dzieciom i… uruchomiły się kolejne opowieści. Fotografie stały się impulsem dla pamięci, dotąd zapomniane historie odżyły, wprawiając w zachwyt dzieciaki, a mnie przyprawiając o wzruszenie.

W książce znajduje się wiele krótkich opowieści, prawdziwych wspomnień z dzieciństwa, anegdot, faktów. Mnóstwo w niej zdjęć, są też kartki z pamiętników, dziecięce rysunki, wizerunek banknotu pięćdziesięciozłotowego z 1946 roku, legitymacja szkolna z 1950, zaproszenie na zabawę harcerską, Regulamin Domowy Spółdzielni Mieszkaniowej “Sadyba” zabraniający “hodowania drobiu, drobiąt, trzody chlewnej i t.p. w mieszkaniach i piwnicach”…

Podczas prac nad książką udało nam się „obudzić” wiele starszych osób, zapraszając do spotkania i wspominania. Naszym projektem łączymy pokolenia, pokazując, że babcie i dziadkowie też byli dziećmi, że babcia łapała żaby a dziadek wchodził na drzewa – mówią autorki – Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot Dubus.

Banany z cukru pudru PRESS6 copy 2Są w tej książce wspomnienia zabaw, jakich dziś już się nie spotyka oraz pomysłowości dziecięcej i entuzjazmu odkrywania świata, które jak kiedyś tak i teraz kwitną w kolejnym pokoleniu. Są wspomnienia niedostatku, ale bardziej – tego jak ludzie sobie z nim radzili. Opowieści o sukienkach szytych z obrusa lub firanki, o wyprawach do ciotki na Pragę, bo tam można było kupić mięso, o sąsiedzie, jedynym na całej ulicy, który miał telefon… Na początku roku szkolnego każdy uczeń musiał przynieść do szkoły trzy cegły i gazetę. Siedzieliśmy na nich. U nas w szkole, zaraz po wojnie, nie było nic, żadnych mebli. Wiele z tych wspomnień jest o tym, jak ludzie sobie nawzajem pomagali, o sąsiedzkiej wspólnocie, o międzyludzkich relacjach. Łyżwy mieli tylko niektórzy, więc się jeździło na jednej, bo drugą się oddawało koledze.

“Banany z cukru pudru” czytamy wspólnie, rodzinnie, na głos. Wertujemy od początku, do końca i z powrotem, oglądając zdjęcia i ilustracje, a każda z nich ma moc obudzenia jakiejś naszej zapomnianej historii. Co więcej – moje dzieci odkryły zadziwiający fakt: nie tylko mama była kiedyś dzieckiem, babcia też! I dziadek! I oni też mają swoje opowieści! Teraz więc wypytują babcie i dziadków, proszą ich o pokazywanie zdjęć, a ja widzę, jak nasiąkają tymi rodzinnymi historiami i jakoś tak… Banany z cukru pudru PRESS41 copynabierają dzięki nim rodzinnej tożsamości. Bo z tych drobnych wątków, chwil z przeszłości zatrzymanych w fotografiach, tworzy się rodzinna saga, niepowtarzalna, wyjątkowa, stanowiąca o tym, jaką jesteśmy rodziną.

“Banany z cukru pudru” to naprawdę niezwykła książka. Niezwykła przez to, co zawiera i przez to, jak działa na czytelników. To książka z mocą integrowania rodziny, ożywiania osobistych historii. Zachęceni nią rodzice i dziadkowie mogą pokazać dzieciom świat, którego już nie ma, ale który ich samych stworzył i który wciąż noszą w sercach i pamięci. Dzieci dowiedzą się, że niektóre doświadczenia są uniwersalne, że to, co jest teraz im bliskie, przeżywali też tata, czy babcia. Może dzięki temu poczują się też lepiej rozumiane?

Zachęcam do lektury, a po niej – do sięgnięcia po własne wspomnienia, zdjęcia, stare pamiętniki, by pokazać je dzieciom. Żeby pokazać Juniorom, kim jesteśmy, dać się lepiej poznać i przez kilka chwil zatrzymać się na świadomości tego, jak wiele nas – dorosłych i dzieci – łączy, jak jesteśmy sobie bliscy w naszym uniwersalnym, ludzkim przeżyciu dzieciństwa.

c

tekst: Elżbieta Manthey

c

Z dużą przyjemnością informujemy że książka Banany z cukru pudru została nominowana do nagrody na Najlepszą książkę dla dzieci 2015! Można na nią zagłosować TU.

 

Banany z cukru pudru_ Zaproszenie MAIL NInA

Banany z cukru pudru Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot Dubus

Oficyna Wydawnicza Oryginały

Rok wydania: 2015

Juniorowo rekomenduje tę książkę dla: całej rodziny do głośnego czytania, dla Juniorów od 7 lat do czytania samodzielnego

Książkę można kupić między innymi w księgarniach internetowych: Bonito.pl, Empik, Motyleksiazkowe.pl, Dobre Książki, Czytam.pl.

c


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.