Szkoła Podstawowa nr 6 w Suwałkach jest jedną z większych szkół w tym mieście, mieści się w okazałym, pomalowanym w wesołe barwy budynku przy ul. Sejneńskiej. Jego zadbane, czyste sale i korytarze sprawiają wrażenie przyjaznych – po części za sprawą miłych dla oka kolorów ścian i mebli, po części uśmiechów dzieci, które po prostu lubią w niej przebywać. Szkoła liczy około 600 dzieci, kadra pedagogiczna to 45 nauczycieli.

Teledysk do „Kubeczków Szósteczki” został zrealizowany na początku roku 2015. Wzięły w nim udział dzieci z wszystkich klas, choć nie każde w jednakowym stopniu. Jak mówi dyrektor szkoły Marek Zborowski–Weychman: „Nie wszystkie dzieci mają jednakowe poczucie rytmu, a kubeczkowanie wymaga sporych zdolności w tym kierunku. Dlatego na pierwszym planie ustawiliśmy te dzieci, które kubeczkują lepiej, a pozostałe nieco dalej”. Dyrektor zdradził, że realizacja “Kubeczków” była dla wszystkich nieco prostsza, ponieważ to już drugi film nakręcony przez szkołę.

Pierwszym był tzw. Lip Dub, czyli rodzaj wideoklipu, w którym osoby poruszają wargami do piosenki puszczanej z playbacku. Najczęściej lip dub pokazuje osobę lub osoby poruszające się w jakichś pomieszczeniach. W filmie widzimy historię chłopca, którego starsza uczennica wprowadza do szkoły i pokazuje mu, co się w niej dzieje. Kamera biegnie przez kolejne pomieszczenia prowadzona szpalerem uczniów i nauczycieli, przebranych za różne postaci i używających wszelkich możliwych rekwizytów. Skala przedsięwzięcia i tempo filmu imponują. Dyrektor Zborowski przyznaje, że przygotowania trwały długo, ponad dwa miesiące. „Cały film to jest jedno długie ujęcie, które udało nam się nakręcić za pierwszym razem! Ale przedtem mieliśmy około 650 prób, więc w dniu kręcenia każdy był znakomicie przygotowany. Najpierw zrobiliśmy próbny przelot kamery, a potem już właściwe ujęcie i poszło! Udało się za pierwszym razem”. Natomiast zsynchronizowanie ruchu warg z tekstem piosenki okazało się zadaniem technicznie zbyt trudnym, dlatego ostatecznie w filmie słyszymy jedynie melodię.

Jak udało się namówić personel i dzieci do tak skomplikowanego przedsięwzięcia? Dyrektor Zborowski przyznaje, że początkowo część osób nastawiona była sceptycznie. Na szczęście dzieci wykazały taki entuzjazm, że żaden nauczyciel nie odważył się odmówić. Każda klasa przygotowywała swoją część filmowej układanki, wychowawcy chcąc nie chcąc musieli się zaangażować, żeby nie psuć frajdy innym. Ale bardzo szybko sceptycyzm zniknął, a została znakomita zabawa.

Wiele szkół w Polsce próbuje zaktywizować dzieci, nauczycieli i rodziców, ale udaje się to nielicznym. Zapytany o klucz do sukcesu dyrektor Zborowski przyznaje, że jest nim dobra współpraca pomiędzy kadrą pedagogiczną a rodzicami. Jak mówi, w “Szóstce” udało się stworzyć grono ludzi, którzy po prostu lubią ze sobą przebywać. Dlatego kontakty pomiędzy nimi nie ograniczają się jedynie do szkolnych obowiązków. W szkole odbywa się mnóstwo zajęć pozalekcyjnych i spotkań towarzyskich. Szkoła żyje nie tylko lekcjami, ale i innymi wydarzeniami i dzięki temu tworzy prawdziwą społeczność. Nie bez znaczenia jest również osobowość dyrektora, ale o tym Marek Zborowski-Weychmann skromnie nie wspomina.

Warto dodać, że dyrektor jest jednocześnie nauczycielem muzyki, stąd właśnie muzyczny pomysł na filmy. Oba filmy są więc znakomitym przykładem, że zajęcia z muzyki to nie tylko nauka nut, ale również świetna metoda tworzenia więzi społecznych i rozwijania innych zainteresowań dzieci. Najważniejsze, by po prostu się chciało…

A suwalskiej Szóstce chęci nie brakuje. Niebawem powstanie kolejny film, w którym każda klasa będzie miała kilka minut na zaprezentowanie się. Zdjęcia ruszają w przyszłym miesiącu. Juniorowo trzyma kciuki i życzy powodzenia!

c

Autor: Wojciech Musiał

Zdjęcia: Szkoła Podstawowa nr 6 w Suwałkach


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.