Zacznijmy od rzeczy najważniejszej: w Polsce ze smogiem mieliśmy do czynienia od wielu dziesięcioleci. To nie tak, że smog pojawił się nagle. Smog truje nas od lat, różnica polega na tym, że wreszcie zaczynamy głośno o tym mówić. Po wielu latach ignorowania problemu Polska powoli budzi się z letargu. Dyskusja na temat smogu zatacza coraz szersze kręgi, a za nią idą konkretne działania: programy wymiany pieców, lokalne uchwały antysmogowe, dni darmowej komunikacji, zamykanie szkół i przedszkoli w czasie największego stężenia zanieczyszczeń itp. Niektóre z nich to działania doraźne, inne próbują zmienić system i nastawione są na długoletnie efekty. Najważniejsze, że wreszcie coś drgnęło.

Jednak zanim w Polsce doczekamy się znaczącej jakości poprawy powietrza, miną lata. Do tego czasu wszyscy będziemy narażeni na działanie smogu. Co zrobić, żeby zminimalizować jego szkodliwy wpływ na organizm – nasz i naszych dzieci?

Rozwiązania, które opisuję poniżej, mają charakter doraźny. Nie uchronią nas przed długotrwałym działaniem zanieczyszczonego powietrza. Ale przynajmniej dają poczucie, że cokolwiek robimy.

Maseczki antysmogowe

Skuteczne maseczki antysmogowe posiadają dwa rodzaje filtrów: hepa oraz węgiel aktywny. Ten pierwszy jest w stanie zatrzymać cząsteczki pyłu zawieszonego PM 10 i PM 2,5, natomiast węgiel aktywny chroni nas dodatkowo przed spalinami samochodowymi. Na rynku jest mnóstwo tego typu produktów, ich ceny zaczynają się od niecałych 100zł, jednak większość kosztuje od 200zł w górę. Szacując koszty należy uwzględnić ceny filtrów, które należy wymieniać tym częściej, im bardziej zanieczyszczonym powietrzem oddychamy. W miejscowościach o bardzo wysokim stężeniu smogu może się zdarzyć, że filtr wymienimy już po jednym dniu użytkowania, a nawet po kilku godzinach.

Żeby oddychanie w maseczce miało sens, musi ona ściśle przylegać do twarzy. Maseczki zaopatrzone są w elastyczne obramowania, które można dopasować do naszej anatomii. Niestety noszenie takiej maseczki wiąże się ze sporym dyskomfortem:

– maseczka może uciskać twarz,

– przepływ powietrza nie jest swobodny, ponieważ przeciska się ono przez filtry. W oddychanie musimy więc włożyć więcej wysiłku,

– od wewnątrz gromadzi się wilgoć,

– w maseczce może nam być gorąco,

– dodatkowy dyskomfort odczują osoby noszące okulary: maseczka obejmuje nos, więc oprawki nie spoczywają na nim swobodnie. Poza tym wilgoć spod szczeliny maski osadza się na szkłach, które szybko parują.

Maseczkę należy regularnie prać, inaczej szybko osadzą się na niej bakterie chorobotwórcze. A po wskazanym przez producenta okresie trzeba bezwzględnie wymienić ją na nową.

Ważne – maseczki nie wolno zakładać niemowlakom, ponieważ oddychają one głównie przez nos. Maseczka znacznie podnosi ryzyko uduszenia. Natomiast małe dzieci najprawdopodobniej będą reagowały na nią z niechęcią. Na rynku są dostępne maseczki w rozmiarze dziecięcym, ale od kiedy dziecko zacznie je nosić, zależy indywidualnie od rodziców.

Najbogatszą ofertę maseczek antysmogowych i filtrów znajdziemy w internecie, ale można też zajrzeć do sklepów rowerowych i sklepów dla biegaczy.

I pamiętajmy: to nie tak, że zakładamy filtr i możemy zachowywać się, jakby smogu nie było. Maseczka antysmogowa redukuje wpływ smogu, ale nie likwiduje go całkowicie.

Jeśli nie maseczka antysmogowa, to co?

Jeśli z jakichś powodów nie chcemy lub nie możemy nosić maseczki, spróbujmy maksymalnie ograniczyć naszą ekspozycję na smog:

W dniach alarmu smogowego nie pozwólmy naszym dzieciom na zwyczajowe szaleństwa na placu zabaw ani na jakąkolwiek aktywność sportową na “świeżym powietrzu”. Wysiłek fizyczny zwiększa zapotrzebowanie na tlen, oddychamy więc szybciej i głębiej, a organizm przyjmuje dodatkową porcję substancji szkodliwych.

Ograniczmy nie tylko intensywny wysiłek fizyczny, ale i zwykłe spacery. Jeśli to możliwe – po prostu zostańmy w domu.

Wietrzenie mieszkań w czasie smogu jest również kiepskim pomysłem – powietrze w naszych mieszkaniach jest średnio o 30% czystsze, niż na zewnątrz.

Nie ograniczajmy kaszlu środkami przeciwkaszlowymi. Kaszel to naturalny sposób oczyszczania organizmu z niebezpiecznych substancji.

Płuczmy śluzówki solą fizjologiczną lub wodą morską.

Powyższe działania – podkreślam jeszcze raz – mają charakter doraźny. Leczą objawy, a nie przyczyny, a ich skuteczność nie jest najwyższa. Skuteczna walka ze smogiem to zmiany systemowe: ograniczenie niskiej emisji spalin poprzez likwidację palenisk węglowych oraz ograniczenie ruchu samochodowego na rzecz komunikacji zbiorowej. To jest pole do popisu dla każdego z nas. Możemy wymienić piec na nowoczesny lub na ciepło z sieci miejskiej. Możemy ocieplić dom. Możemy namawiać na te działania naszych krewnych, przyjaciół i sąsiadów. Możemy częściej jeździć komunikacją zbiorową. A przede wszystkim możemy wpływać na polityków na szczeblu lokalnym i ogólnopolskim: podpisujmy petycje, uczestniczmy w demonstracjach ruchów antysmogowych, popierajmy i propagujmy takie akcje w mediach społecznościowych. Im głośniej się będzie mówić o problemie smogu w Polsce, tym szybciej ten problem zacznie znikać.

c

Autor: Wojciech Musiał

Zdjęcia: Grzegorz Bednarczyk, Raul Lieberwirth, Pixabay

 źródło: Krakowski Alarm Smogowy


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.