Tym, którzy poza czytaniem lubią oglądać piękne ilustracje, wydawnictwo Egmont proponuje dwa nowe picturebooki, czyli książki, w których obraz pełni rolę równorzędną lub ważniejszą niż tekst. Imprint wydawniczy Art-Egmont to obrazki do kolorowania, ale nie tylko – to także piękne książki obrazkowe do oglądania – dedykowane zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. Celem wykreowania tej marki wydawniczej jest chęć zaspokojenia estetycznych potrzeb najbardziej wymagających odbiorców oraz uwrażliwiania na piękno tych, którzy dopiero odkrywają w sobie artystyczne dusze. Dwie najnowsze książki obrazkowe to Galeria dzikich zwierząt (w dwóch częściach: Północ i Południe) Dietera Brauna oraz Trendy i owędy, czyli czego nie wiedzieliście o modzie, a chcielibyście wiedzieć Alicji Budzyńskiej i Katarzyny Olech-Michałowskiej, zilustrowane przez Agatę Raczyńską.
Galerie… to szczegółowo przedstawiony świat fauny obu półkul (północnej i południowej w osobnych tomach). Albumy, poza przepięknymi ilustracjami, zawierają nazwy zwierząt po polsku i po łacinie, piękny rysunkowy spis treści oraz obwolutę-plakat w prezencie. Tekst w książce to krótkie opisy związanych ze zwierzętami ciekawostek (np. dziób tukana jako klimatyzator czy alpaka pomagająca w terapii osób z zaburzeniami psychicznymi) oraz obalone stereotypy (struś naprawdę wcale nie chowa głowy w piasek). Jak wskazuje tytuł obrazy zwierząt tworzą galerię – zostały one przedstawione artystycznie jako obiekty żywej natury. Ilustracje pokazują ich piękno i różnorodność, a wyrażając zachwyt wolnością, budzą świadomość tego, jak wiele gatunków zagrożonych jest wyginięciem. Rysunki nie są prostym odwzorowaniem natury. Cechuje je oryginalna geometryczność, piękne tła czy pomysłowe symetrie. W galerii można zobaczyć portrety, popiersia i profile pojedynczych zwierząt oraz całe ich stada. Ukazane statycznie i w ruchu (fantastyczny koliber); wyraziste lub wkomponowane w krajobraz (tajemnicza modliszka) czy – jak krokodyl różańcowy – na granicy złudzenia optycznego.
Druga z proponowanych książek, Trendy i owędy, to historia mody od starożytności po czasy współczesne. Czy warto ją zgłębiać? Czy to, co nosimy pozwala nam wyrazić siebie czy raczej skupianie się na stroju to wyraz próżności? Jak komunikować się za pomocą ubrania i czym jest dress code? Jak przekonują autorki, moda jako zwierciadło, w którym odbija się kultura danej epoki, poczucie piękna oraz gusta ludzi żyjących w danej epoce, jest źródłem wiedzy oraz inspiracji. W kolejnych rozdziałach możemy zobaczyć i odczytać charakterystykę i zmienność strojów na przestrzeni wieków, m.in. nagość w starożytności skonfrontowaną z nadmiarem i ciężarem szat w renesansie. Na ilustracjach nie brak ciekawostek; np. jak się okazuje pomysłodawca cylindra z uwagi na powstałe zamieszanie wtrącony został do więzienia za zakłócanie porządku. Nie mniej emocji wywoływały zmiany w ubraniach damskich – przykładem przemian społecznych wyrażanych strojem jest emancypacja kobiet. Na jednej z rozkładówek można zobaczyć dawne i współczesne dodatki, które trudno byłoby opisać czy zdefiniować jak: czepce, henniny, fontazie. Poza tym w książce jest całe mnóstwo ciekawostek: renesansowy pierścionek z jednorożcem czy pierwsze trampki (1908 r.). Moda ma swoje ikony – rozpoznawalne postaci o wyrazistym stylu nie tylko ubierania się, ale i bycia, jak Audrey Hepburne, Jackie Kennedy czy Twiggy – i tych nie brakuje na rysunkach Agaty Raczyńskiej.
Książka nie byłaby tak ciekawa, gdyby nie piękne szczegółowe ilustracje przypominające szkicownik. Stylizowana na pismo odręczne czcionka sprawia, że całość wygląda jak dobrze rozplanowane notatki ze strzałkami. Warto zwrócić uwagę na rozdział o wybiegach i kolekcjach ubrań. Jak to się dzieje, że moda przenika „niżej”? Czy haute couture (Dior, Chane, Valentino) jest lepsze od prêt-à-porter? To dobry moment na budzenie u juniorów świadomości konsumenckiej: lepiej kupować dobre jakościowo ubrania czy tańsze rzeczy z sieciówek? Czy moda dostępna dla wszystkich jest warta ciężkiej pracy kobiet i dzieci z Indonezji czy Tajlandii (w ramach doświadczenia można sprawdzić metki)? Czy współczesna moda nie kreuje zbyt wielu potrzeb, a kolekcje w ciągu roku nie są zbyt liczne? W książce zabrakło mi nieco współczesności, a przede wszystkim mody zaangażowanej, kurtek-śpiworów dla bezdomnych czy ubrań wykorzystujących nowe technologie i ratujące życie. Może warto miejsce na własne notatki i szkice na końcu publikacji (książka zawiera również wklejkę z szablonem) wykorzystać na tego typu uzupełnienie. Albo na przedstawienie swojego indywidualnego stylu.
autor: Dieter Braun
Wydawnictwo Egmont
c
c
Trendy i owędy, czyli czego nie wiedzieliście o modzie, a chcielibyście wiedzieć
autorki: Alicja Budzyńska, Katarzyna Olech-Michałowska
ilustracje: Agata Raczyńska
Wydawnictwo Egmont
c
c
c
książki poleca: Joanna Maj-Kirsz – absolwentka polonistyki i filozofii, nauczycielka. Jest przekonana, że dobra literatura dedykowana dzieciom może przynieść wiele korzyści również dorosłym. Pisanie o niej sprawia jej satysfakcję i przyjemność. Lubi kawę, LP3 i poznawanie nowych miejsc. Spełnia się rodzinnie.
Twój komentarz może być pierwszy