Finlandia od lat osiąga jedne z najwyższych wyników edukacyjnych na świecie w międzynarodowych testach PISA.  Od kilkunastu lat stale mieści się w czołówce, ścigając się z krajami dalekiego wschodu: Japonią, Singapurem i Koreą Południową – a także ostatnio ze swoim sąsiadem, Estonią. W tej grupie można jednak wyróżnić dwie zupełnie różne strategie osiągania sukcesów.

Kraje dalekiego wschodu zdobywają tak wysokie wyniki poprzez bardzo ciężką pracę uczniów. Dla przykładu, w Japonii kluczem do sukcesu edukacyjnego jest dyscyplina, zaangażowanie i poświęcenie, spójne z kulturą tego kraju. Zupełnie inaczej do tego tematu podchodzi Finlandia – tamtejsze dzieci mają tak wysokie wyniki dzięki zmniejszaniu ilości pracy, wydłużaniu przerw i nastawieniu na kontakt z naturą. Jak to możliwe?

Fiński system edukacyjny nigdy nie był projektowany pod wyniki testów. Międzynarodowy rozgłos po pierwszych testach PISA był dla samych Finów równym zaskoczeniem, jak dla reszty świata. Fińska kultura edukacyjna od lat opiera się na budowaniu samodzielności i podmiotowości ucznia oraz na równowadze między nauką a odpoczynkiem. W szkołach bardzo rzadko są sprawdziany i nie mają one funkcji kontrolnej, tak jak w Polsce – ich rolą jest pomoc dla uczniów w zrozumieniu, jaki materiał już opanowali, a jakiego jeszcze nie. Finowie postawili za to bardzo mocno na język angielski – Finlandia jest jednym z czterech krajów na świecie o najlepszym poziomie angielskiego wśród mieszkańców.

Również prace domowe w fińskich szkołach są zjawiskiem rzadkim, a jeżeli już są zadawane, są proste i nie wymagają ślęczenia w domu przez kolejne godziny, już po lekcjach.  A co najważniejsze, zarówno dzieci jak i nauczyciele postrzegają naukę jako dobrą zabawę.

Czy taka edukacja mogłaby odbywać się w Polsce? Postanowili to sprawdzić twórcy Autorskiej Szkoły Podstawowej NAVIGO z Wrocławia. Ich szkoła, która ma ruszyć 1 września 2018, bazować będzie na tych elementach fińskiego modelu, które pasują także do Polski. W wielkim ogrodzie dookoła budynku szkoły dzieci będą samodzielnie hodować warzywa, codziennie odbywać się będą zajęcia na świeżym powietrzu, a od drugiej klasy połowa lekcji będzie w języku angielskim.

W planie dnia NAVIGO, opublikowanym na ich stronie można znaleźć wiele momentów, w trakcie których dzieci są w stanie odpocząć między zajęciami, czy to na pufach w salach, czy też biegając po ogrodzie – najkrótsza przerwa ma 15 minut, najdłuższa pół godziny. Skuteczność fińskiego modelu potwierdzają tutaj także najnowsze odkrycia z dziedziny neurodydaktyki – mózg dziecka potrzebuje odpoczynku, aby być w stanie przetwarzać nowe informacje i skutecznie je utrwalać, nie generując przy tym stresu.

Czy taki model sprawdzi się w Polsce? Czas pokaże, niemniej na pewno warto spoglądać na to, co robią inni i wybrane, dopasowane do nas elementy wdrażać także w polskich szkołach.

Więcej o Autorskiej Szkole Podstawowej NAVIGO:

http://navigo.szkola.pl

https://www.facebook.com/navigo.autorska.szkola.podstawowa.we.wroclawiu/

c

autor: Tomasz Tokarz – wykładowca, coach, trener, mediator. Nauczyciel w szkołach alternatywnych. Blog: Innowacyjna edukacja. Fan nowych technologii. Członek Rady Programowej Sieci Kompetencji Cyfrowych KOMET@. Prowadzi szkolenia dotyczące wykorzystania urządzeń mobilnych w realizacji podstawy programowej. Kontakt: t.tokarz@wp.pl

c

c

foto: Navigo