Ubezpieczenie NNW (następstw nieszczęśliwych wypadków) w szkole nie jest obowiązkowe. Czy w takim razie warto je opłacać? I czy to najlepsza forma ubezpieczenia dziecka? Ubezpieczenie może być nam bardzo pomocne, ale żeby tak było, musimy się zastanowić przed jego zakupem. Jest kilka pytań, które koniecznie trzeba zadać – sobie i ubezpieczycielowi.

Czy i po co kupować ubezpieczenie szkolne?

Wyobraź sobie, że twoje dziecko łamie nogę (złamanie kończyny to najczęstszy wypadek u dzieci szkolnych). Nie lubimy myśleć o takich sprawach, ale czasami trzeba. Junior ze złamaną nogą potrzebuje odpowiedniej pomocy medycznej, opieki w domu na czas, kiedy nie może chodzić do szkoły, potem potrzebna będzie rehabilitacja. Jeśli uraz jest bardziej skomplikowany, może być potrzebny pobyt w szpitalu, a po dłuższej nieobecności w szkole – być może korepetycje, by nadrobić zaległości. Taka sytuacja to dla rodziców wyzwanie oznaczające zwykle dodatkowe koszty, które mogą mocno nadszarpnąć domowy budżet. Kupując polisę NNW, zapewniasz sobie zastrzyk gotówki w momencie, kiedy trzeba będzie wydać dodatkowe pieniądze w związku z wypadkiem.

Wszyscy mamy nadzieję, że naszym dzieciom nic takiego się nie przydarzy. Z drugiej strony – złamać sobie nogę można nawet w domu, a dzieci przecież uprawiają sporty, jeżdżą na rolkach, hulajnodze, rowerze – ich aktywność zwiększa ryzyko wypadku. Ryzyko jest też różne w zależności od tego, w jaki sposób dziecko pokonuje drogę do szkoły – na piechotę, na rowerze, komunikacją miejską czy jest odwożone samochodem przez rodziców.

Jakiej polisy potrzebujesz?

Ubezpieczenie NNW powinniśmy wybrać tak, by zaspokoiło nasze potrzeby w razie wypadku dziecka. Polisy są różne, więc żeby wybrać odpowiednią dla nas, trzeba się chwilę zastanowić. Nie przewidzimy przyszłości, ale możemy oszacować, czego będziemy potrzebowali, jeśli nasz junior złamie nogę lub wybije sobie ząb. Inne bowiem będą w takim przypadku potrzeby rodziców ośmiolatka, inne licealisty, innego wsparcia będą potrzebowali rodzice pracujący na etatach, a innego freelancerzy. Warto zastanowić się czy:

  • będziemy potrzebowali pieniędzy na opiekę medyczną, w tym rehabilitację? Czy będziemy potrzebowali pieniędzy na ewentualne konsultacje specjalistyczne albo np. tzw. lekki gips lub ortezę? Ile będą kosztowały ewentualne przejazdy taksówką?
  • będziemy potrzebowali dodatkowej opieki nad dzieckiem na czas rekonwalescencji – czy możemy liczyć na pomoc rodziny, czy raczej płatnej opiekunki?
  • wypadek dziecka spowoduje większe wydatki na transport (paliwo) – np. czy trzeba będzie juniora codziennie wozić na drugi koniec miasta do babci lub na rehabilitację?
  • będą potrzebne korepetycje, czy też ze szkolnymi zaległościami nasz junior poradzi sobie sam lub z naszą pomocą?

Będzie łatwiej, jeśli przeanalizujemy to wszystko na konkretnym przykładzie – np. złamanej nogi lub ręki.

Kiedy już odpowiemy sobie na te pytania, sprawdźmy, czy polisa proponowana w szkole obejmuje to, czego potrzebujemy. Informacje o tym znajdują się w OWU, czyli Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Aby łatwiej było się w tym zorientować, istnieje jeszcze coś takiego jak Karta Produktu – to krótki i prosty przewodnik po OWU, w którym znajdziemy najważniejsze informacje potrzebne, by podjąć decyzję o ubezpieczeniu.

Gdy już wiemy, czego możemy potrzebować w razie wypadku, oszacujmy, ile to może kosztować i jaka wysokość odszkodowania zabezpieczy te potrzeby. 

Szkolne NNW – najważniejsze informacje

Szkolne ubezpieczenie jest bardzo wygodne w zakupie, ale zanim opłacimy składkę powinniśmy co nieco wiedzieć:

  • szkolna polisa NNW działa przez całą dobę, 365 dni w roku i niezależnie od miejsca wypadku; to znaczy, że odszkodowanie przewidziane w polisie otrzymasz zarówno wtedy, kiedy twoje dziecko złamie rękę poślizgnąwszy się w szkolnej stołówce, jak i wtedy, kiedy stanie się to w drodze ze szkoły, na wakacjach, podczas dodatkowych zajęć pozaszkolnych czy też w domu; 
  • każda polisa ma pewne wyłączenia, czyli przypadki, w których odszkodowanie nie będzie wypłacone – zapytaj o nie lub wczytaj się w dokumenty polisy zanim zdecydujesz się ją kupić; z zakresu ochrony mogą być wyłączone na przykład wypadki związane z uprawianiem sportów podwyższonego ryzyka (takich jak wspinaczka czy jazda konna);
  • suma ubezpieczenia polisy szkolnej to kwota maksymalnego odszkodowania wypłacanego w przypadku śmierci; w razie złamanej ręki, czy wybitego zęba otrzymasz część tej kwoty – o tym, jak wysokie będzie odszkodowanie przeczytaj poniżej.

Suma ubezpieczenia, czyli jak wysokie będzie odszkodowanie?

Suma ubezpieczenia podana w polisie to nie jest kwota, jaką dostaniesz w razie wypadku dziecka. Poszczególne urazy są „wycenione” najczęściej  w procentach tzw. uszczerbku na zdrowiu Kwota, jaką otrzymasz w ramach odszkodowania to ten właśnie określony z góry procent ogólnej sumy ubezpieczenia. Na przykład jeśli suma ubezpieczenia w polisie to 20.000, a złamanie ręki jest określane jako 5% uszczerbku na zdrowiu to wypłacone odszkodowanie wyniesie 5% z 20.000 czyli dostaniesz 1.000 zł.

Ale to nie wszystko.

Niektóre szkolne polisy obejmują też koszty leczenia, rehabilitacji lub wypłatę odszkodowania za pobyt w szpitalu, opłacenie korepetycji lub opieki nad dzieckiem w domu. O takie świadczenia warto zapytać lub dokładnie przeczytać OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia).

Ubezpieczenie w szkole i/lub indywidualna polisa – mamy wybór

Żeby zapewnić sobie odpowiednie wsparcie finansowe w razie wypadku dziecka, wybierzmy polisę z odpowiednią sumą ubezpieczenia oraz zakresem. Może to być NNW szkolne, możemy też wykupić inną polisę, która obejmuje wszelkie nasze zapotrzebowania albo jedno i drugie.

Jak to jedno i drugie? Otóż można wykupić szkolne NNW i dodatkowo drugą polisę, która swoim zakresem uzupełni tę szkolną. W razie wypadku wypłaty odszkodowań otrzymamy z obu polis.

Na przykład jeśli szkolne ubezpieczenie nie obejmuje kosztów rehabilitacji czy pobytu w szpitalu, możemy osobno opłacić polisę, która będzie miała to w swoim zakresie. W razie wypadku z pobytem w szpitalu otrzymamy odszkodowanie z polisy szkolnej – w związku z uszczerbkiem na zdrowiu – oraz z polisy dodatkowej – za pobyt w szpitalu.

Podobnie jest, jeśli ubezpieczamy dziecko na czas wakacyjnego wyjazdu, czy szkolnej wycieczki – w razie wypadku otrzymamy wypłatę ze wszystkich wykupionych polis, które obejmują dane zdarzenie.

Edit 2020: Czy szukać polisy, która obejmuje zachorowanie na COVID-19?

Tak, ten rok jest specyficzny. Nadal zastanawiamy się, czy dzieci w szkołach są bezpieczne, jak szkoły przystosowały się do działania w pandemii? Czy to wystarczy? A może ubezpieczenie też powinno uwzględniać nowe ryzyko? Znajdziemy na rynku różne oferty, również takie, które uwzględniają zachorowanie na COVID-19. Najczęściej ubezpieczyciele oferują nam świadczenie szpitalne, a więc zwrócą pieniądze za każdy dzień pobytu w szpitalu dziecka. Oczywiście szczegóły są określone w OWU, Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Zależą od tego, jak długi jest pobyt, jaka jest górna granica tego świadczenia. Niektórzy ubezpieczyciele oferują też np. jednorazowe świadczenie w razie zachorowania na COVID. Wybór należy do nas, warto więc zapytać doradcę ubezpieczeniowego, jakie świadczenia obejmuje polisa w związku z COVID-19.

Jeśli nie ubezpieczenie szkolne, to co?

Jeżeli po namyśle uznasz, że szkolne NNW spełnia twoje oczekiwania i potrzeby ubezpieczeniowe, wystarczy opłacić składkę. Jak? Tego prawdopodobnie dowiesz się na zebraniu rodziców, a jeśli nie – zapytaj w sekretariacie szkoły. Jeśli jednak dojdziesz do wniosku, że potrzebujesz innego rodzaju ubezpieczenia NNW dla dziecka, możesz je znaleźć, wybrać i wykupić na kilka sposobów:

  • u agenta wybranego towarzystwa ubezpieczeniowego – spotkanie umówisz kontaktując się z wybranym towarzystwem przez internet lub telefon;
  • u brokera ubezpieczeniowego – to firmy lub agenci, którzy oferują ubezpieczenia różnych towarzystw i doradzą w wyborze polisy; 
  • przez internet korzystając z porównywarki polis, gdzie sami wybieramy produkt ubezpieczeniowy, który nam odpowiada.

Ubezpieczenie dziecka to sprawa do załatwienia we wrześniu. Nie odkładaj jej na później. 

Tekst powstał we współpracy z Polską Izbą Ubezpieczeń, na podstawie poradnika prowadzonego przez ekspertów Izby: nawypadekgdy.pl – dziękuję za wsparcie merytoryczne! Przeczytaj też: Jak kupić najlepsze ubezpieczenie szkolne? 

foto: Benjamin Ellis (CC BY-NC-ND 2.0)