Wyobraźmy sobie szkołę w mieście opanowanym przez gangi uliczne, które zaczepiają dzieci i ich rodziców tuż za bramą placówki.

Szkołę, w której mówi się trzydziestoma pięcioma językami.

Której uczniowie nocują w mieszkaniach dzielonych pomiędzy pięć rodzin lub więcej.

Czy w takiej szkole można cokolwiek zdziałać?

Owszem. Można nawiązać współpracę z policją, aby gangi nie rekrutowały nowych członków na przystanku autobusowym przed szkołą. Można nauczyć się podstaw kilku języków, żeby móc porozmawiać z dziećmi i ich rodzicami. Można wywrócić program nauczania do góry nogami, żeby zainteresować nim uczniów z diametralnie różnych kręgów kulturowych.

Andria Zafirakou, nauczycielka w Alperton Community College zrobiła o wiele więcej. Szkoła, w której uczy, znajduje się w Brent, mieszczącym się w obrębie wielkiego Londynu, jednym z najbardziej zróżnicowanych etnicznie i zaniedbanych miejsc w Anglii.

Gdy wkroczyła do szkoły po raz pierwszy, wydawało jej się, że to zadanie ją przerośnie: jak pomóc dzieciom wyrwać się z zaklętego kręgu biedy i przemocy?

Sztuka może więcej niż słowa

Andria uczy plastyki i szycia. – Te zajęcia mają wielką moc – mówi – pomagają przełamać barierę języka. Sztuka może zdziałać więcej niż słowa. Pomaga dzieciom rozwijać umiejętności i nabrać pewności siebie poprzez nawet niewielkie sukcesy. Andria stworzyła funkcję „artysty rezydenta”, który nie tylko pomaga w przezwyciężeniu technicznych ograniczeń w czasie zajęć, ale też stara się pomóc w problemach, które dzieci przynoszą z domów.

Gangi – wynocha!

To co się dzieje w klasie, to nie wszystko. Po lekcjach Andria z krótkofalówką w dłoni odprowadza dzieci do autobusów starając się odstraszyć rekruterów lokalnych gangów. Ich obecność to jeden z największych problemów tej okolicy. Nauczycielka blisko współpracuje z policją w identyfikacji rekruterów i ich potencjalnych ofiar. – Za żadną cenę nie wolno nam dopuścić, aby członkowie gangów wkroczyli na teren szkoły – deklaruje.

 

Uczniowie też mogą walczyć

Nauczycielce udało się założyć klub bokserski. W nim uczniowie mogą nauczyć się samoobrony oraz pozbyć nadmiaru energii. Po ćwiczeniach zupełnie nie mają ani chęci ani sił, żeby wieczorami szwendać się po ulicach.

Udało jej się również w taki sposób przebudować plan lekcji, aby dziewczynki mogły brać udział w osobnych zajęciach wychowania fizycznego, bo większość z nich wywodzi się z bardzo konserwatywnego środowiska. Rezultat? Dziewczęca drużyna krykieta wygrała turniej i zdobyła puchar.

Nowe pokolenie nauczycieli

Andria wie, że sama nie podoła, dlatego rozwinęła szkolny program doskonalenia zawodowego nauczycieli. Nie tylko dla swych kolegów z pokoju nauczycielskiego – jej niezachwiana pewność siebie i poświęcenie inspirują nauczycieli z różnych stron: – Jej entuzjazm porywa – mówi koleżanka Andrii Nicola Hazley – i daje potężnego kopa naprzód.

Rezultaty?

Szkoła Alperton znalazła się wśród pięciu procent szkół w Anglii i Walii z największymi postępami w nauczaniu.

Szkoła zdobyła Platynową Odznakę przyznawaną przez Institute of Education za szczególne osiągnięcia w rozwoju zawodowym.

Dzięki metodzie opartej na pracy na sytuacjach wziętych z prawdziwego życia, którą Andria wprowadziła w szkole, w 2017 roku uczniowie zdobyli prestiżową nagrodę TES w kategorii drużyny matematycznej.

Personel szkoły nieustannie się doskonali i adaptuje do zmieniających się warunków.

A jej uczniowie zyskali możliwość osiągania sukcesów i wykuwania lepszego życia w przyszłości.

„Cel mojego życia – mówi Andria – to uwolnienie pełni potencjału drzemiącego w każdym dziecku. Cokolwiek sobie zamarzą, chcę im pomagać to osiągnąć”.


Wojciech Musiał na podstawie globalteacherprize.org

 

Barbara A. Zielonka w ścisłym finale Global Teacher Prize 2018. Nam opowiada o swoim sposobie na edukację

 

 


Discover more from Juniorowo

Subscribe to get the latest posts sent to your email.