Uważność, albo z angielskiego – mindfulness to ostatnio bardzo modne słowa. Na szczęście. Bo chociaż nie za każdą modą trzeba gonić, to w tym wypadku warto przynajmniej zapoznać się z tym terminem i spróbować, co to jest i jakie korzyści przynosi. Można to zrobić z książką Eline Snel Uważność i spokój żabki.

Co to jest uważność? W dużym skrócie uważność to skupianie się na tym co jest teraz. Co widzę, co słyszę, co czuję. Obserwowanie siebie, swojego otoczenia, swojego wnętrza. Po co to wszystko? Chociażby po to, żeby nie zwariować w świecie otaczających nas zewsząd bodźców, zachęt, reklam, nakazów, zakazów i ciągłego gonienia za efektywnością. Po to, żeby odpocząć, żeby się uspokoić, żeby łatwiej nam było docenić to co wokół nas, żeby nasze ciągle tłumione emocje nie zaczęły nas przytłaczać.

Czy to trudne? Okazuje się, że wcale nie. Według Eline Snel, autorki książki Uważność i spokój żabki już bardzo proste ćwiczenia pomogą nam lepiej się koncentrować, lepiej panować nad emocjami, po prostu czuć się lepiej. Pani Snel jest terapeutką i w oparciu o swoją pracę i  praktykę w roli mamy, opracowała własną metodę relaksacji dla dzieci. Metoda ta oparta jest właśnie na uważności i była już szeroko testowana w szkołach podstawowych w Belgii i Holandii z bardzo pozytywnym skutkiem.

Opisywane przez nią ćwiczenia są tak proste, że poradzą sobie z nimi już pięciolatki, bo to do dzieci teoretycznie adresowana jest ta książka. Jak głosi okładka, mają to być „proste ćwiczenia, które pomogą twojemu dziecku rozwiać niepokój, poprawić koncentrację i poradzić sobie z trudnymi emocjami.” I wiecie co? Te metody naprawdę działają. Ale ta książka i ćwiczenia w niej zawarte dają o wiele więcej. Pomagają nie tylko dzieciom, ale i rodzicom.

Po pierwsze dlatego, że uświadamiają nam dorosłym, że nie wszystko co jest oczywiste dla nas, jest oczywiste dla dziecka. Dziecku, które ma problemy z koncentracją przy odrabianiu lekcji można powtarzać do woli „skup się!”, ale co z tego, jeśli to dziecko nie ma zielonego pojęcia jak to zrobić i co to w ogóle znaczy? Albo co tak w zasadzie ma zrobić dziecko, które słyszy „nie martw się!” albo „uspokój się”. Jak ma osiągnąć ten stan niemartwienia i spokoju? Jeśli uświadomimy sobie, że dziecko nie robi nam na złość, tylko po prostu nie rozumie naszych rad i wskazówek, łatwiej nam będzie zapanować nad własnymi nerwami.

Po drugie, wspólne wykonywanie ćwiczeń zawartych w książce uczy uważności nie tylko dziecko, ale i rodzica. Te ćwiczenia, choć proste, naprawdę uspokajają. Pozwalają choć na chwilę spojrzeć na świat z całkiem innej perspektywy. Wyjść ze stanu ciągłego poddenerwowania czy złości. W dodatku jeśli uczymy się tej uważności razem z dzieckiem, możemy się wzajemnie wspierać. Jeśli widzę, że mój syn zaczyna się denerwować, przypominam mu, żeby oddychał. Jeśli on widzi, że ja zaczynam się denerwować – to przypomina mi. Dzięki temu udaje nam się opanować sytuacje, które inaczej w prosty sposób mogłyby prowadzić do bezsensownej awantury, która nic dobrego nie wniosłaby do naszego rodzinnego życia.

Co jeszcze można znaleźć w książce Uważność i spokój żabki?

Sposoby na:

  • lepsze poznanie własnego ciała,
  • radzenie sobie z trudnymi emocjami, takimi jak złość czy smutek,
  • uciszanie myśli, które nie dają nam nic poza zmartwieniami,
  • naukę bycia miłym dla świata i otaczających nas ludzi,
  • radzenie sobie z tym, że czegoś nie można dostać.

I wiele, wiele więcej. A do tego płyta audio z ćwiczeniami do wykonywania podczas słuchania. Nagranie wprowadza dziecko (i rodzica) krok po kroku w ćwiczenie. Opisuje, co należy robić, na co zwrócić szczególną uwagę, a wszystko to w sposób bardzo wciągający i ciekawy, pełen porównań zrozumiałych dla dzieci i dorosłych.

Szczerze polecam tę książkę.

c

uwaznosc-i-spokoj-zabki

Uważność i spokój żabki

autorka: Eline Snel

Książka z płytą CD

Wydawnictwo Co Ja Na To

c

ola_jurkowska (2)

książkę poleca: Ola Jurkowska – nauczyciel języka angielskiego, któremu praca w szkole uzmysłowiła, jak absurdalne może to być zajęcie. W trosce o własne dzieci stara się zatem na własną rękę szukać sensownych rozwiązań w tej dziedzinie. Prowadzi bloga o edukacji, wychowaniu i zabawie – www.naszekluski.pl.c