Zakończenie roku szkolnego – kwiatek dla wychowawcy, czy gustowna wiązanka? A dla innych nauczycieli? Po jednej róży dla każdego, czy tylko dla tych szczególnie lubianych? A może prezent? Wielu rodziców zastanawia się nad odpowiednią formą podziękowania nauczycielom za cały rok ich pracy z dziećmi. Zwykłe “dziękuję” wielu wydaje się niewystarczające. Czy nauczyciele rzeczywiście oczekują kwiatów i prezentów? Nie wiem. Tradycja podpowiada, że kwiatek wypada wręczyć. Tradycję jednak warto poddać refleksji. Być może dojdziemy do wniosku, że warto ją zmienić, stworzyć nowy zwyczaj na miarę naszych czasów. Może i nauczyciele zaczną się zastanawiać, w jaki sposób podziękować swoim uczniom?

Co zamiast kwiatka

248647126_32dc8e9a40_oRysunek, album zdjęć z całego roku, wielka laura, na której każdy z uczniów coś od siebie nasmaruje, wspólnie nagrana piosenka lub krótkie wideo… Może warto zamiast kwiatka wręczyć nauczycielowi coś, co przetrwa dłużej niż cięty goździk w wazonie, co będzie przypominało o spędzonych razem miesiącach i wyrażało wspólnotę doświadczeń utkaną przez ten czas? Teraz jest moment, by o tym pomyśleć, naradzić się w gronie klasowym i rodzicielskim. To oczywiście jest bardziej czasochłonne i wymaga większego wysiłku i zaangażowania niż kupno kwiatka. Są jednak nauczyciele, dla których warto podjąć ten wysiłek. Pamiętam, jak wzruszona i szczęśliwa była moja licealna wychowawczyni, gdy na zakończenie roku dostawała wykonane wspólnie przez całą klasę COŚ – kolaż ze zdjęć, pudło pełne pamiątkowych drobiazgów, komiks “Rok przygód III B”. Pamiętam też, jak świetnie się bawiliśmy przygotowując dla niej te “wiekopomne dzieła”.

A może jeszcze inaczej?

W 2015 roku Polska Akcja Humanitarna opublikowała list otrzymany od szczecińskiego nauczyciela Krzysztofa Ponikowskiego:

Witam, jestem nauczycielem w jednej ze szczecińskich szkół. Od dłuższego czasu nurtuje mnie powszechna od lat szkolna praktyka. Chodzi o wręczanie nauczycielom w dowód wdzięczności bukietów kwiatów z okazji zakończenia roku szkolnego, kwiatów. Według mnie można by ten zwyczaj przekuć w akcje, które pomogą poszkodowanym osobom, środowiskom, a pieniądze wydane na owe bukiety zamienić na wsparcie finansowe dla potrzebujących.
W Polsce mamy ok 4 miliony uczniów. Jeśli chociaż co czwarty wrzuciłby do puszki 10 zł (koszt kwiatka z przystrojeniem) to w skali kraju można by uzbierać 10 mln zł! Ostatnie trzęsienie ziemi w Nepalu przywiodło ponownie te rozważania. Mam w głowie akcję, w ramach której można by pomóc w odbudowie tego kraju.

PAH od razu podjęła wyzwanie i zaprosiła szkoły, uczniów, nauczycieli, by włączyli się do akcji “Zamiast kwiatka niosę pomoc” zainicjowanej przez ten list. Akcja ta weszła na stałe do programu PAH i organizowana jest co roku. Pieniądze zebrane w 2015 roku przeznaczone zostały na pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi w Nepalu, w kolejnych latach PAH pomaga ludziom na całym świecie cierpiących z powodu katastrof, głodu, wojny. Rok 2017 to pomoc dla ludzi dotkniętych skutkami suszy w Somalii. Na stronie internetowej PAH znajdują się wskazówki, jak zorganizować akcję w szkole, jest też link do materiałów, które mogą się przydać.

Wiele osób i szkół zadeklarowało swój udział w akcji “Zamiast kwiatka niosę pomoc”. Dla wielu nauczycieli jednak tradycyjny kwiatek na koniec roku szkolnego ma duże znaczenie. Zanim zdecydujemy się na taką akcję – sprawdźmy, jak zostanie odebrana w szkole.

c

IMG_2533c

autorka: Elżbieta Manthey – pomysłodawczyni i założycielka Juniorowa, dziennikarka, mama Tymona i Marysi, żona Krzysztofa. Współpracowała między innymi z miesięcznikiem „GaGa”, kwartalnikiem „Twój Junior” oraz z Gazetą Wyborczą.

c

c

źródło: Polska Akcja Humanitarna

foto: Isolino Ferreira, sharyn morrow